GKS Tychy. Ciekawa ścieżka rozwoju

Występy w juniorskich reprezentacjach Polski dały sygnał, że Marcel Stefaniak ma spory talent.


Marcel Stefaniak na liście życzeń GKS-u Tychy, przygotowującego się do sezonu 2020/2021 znalazł się bardzo wcześnie. Jeszcze w okresie wiosennej przerwy w rozgrywkach 20-letni wychowanek Olimpii Elbląg pojawił się w tyskim klubie na treningach, a już 9 lipca podpisał dwuletni kontrakt. Przeszedł na zasadzie transferu gotówkowego z Widzewa, do którego trafił po przymiarce do Pogoni Szczecin.

W ekstraklasie jednak nie zagrał, a zakotwiczył w III-ligowych rezerwach. Na początku 2019 roku przeszedł z nich do Łodzi i zadebiutował w II lidze, a następnie został wypożyczony do III-ligowego Bałtyku Gdynia, w którym w minionym, niepełnym sezonie rozegrał 10 spotkań.


Czytaj jeszcze: Kamil Szymura w GKS-ie Tychy

– Spodobała mi się ciekawa ścieżka rozwoju drużyny, przedstawiona mi przez Krzysztofa Bizackiego – mówi lewy obrońca, młodzieżowiec urodzony 22 lutego 2000 roku.

– To była główna przyczyna, dla której zdecydowałem się przeprowadzić do Tychów, gdzie chcę zostać lepszym piłkarzem i grać na szczeblu centralnym. Gdy przychodziłem do drużyny miałem wgląd w jego kadrę i wiedziałem jakie ruchy transferowe są w planie. Brałem pod uwagę, że odchodził lewy obrońca Ken Kallaste, a Bartosz Szeliga i Maciej Mańka, którzy w minionym sezonie grali w GKS-ie Tychy na lewej stronie defensywy są nominalnymi prawymi obrońcami.

To jednak nie znaczy, że liczyłem na wolne miejsce. Zdawałem sobie sprawę, że zostanie sprowadzony Krzysiek Wołkowicz, który może grać na lewej pomocy, ale także na lewej obronie. Nie boję się rywalizacji. Wiem, że jest potrzebna, bo podnosi motywacje do pracy i dzięki temu rozwija umiejętności.

Od U15 do U19

A dodajmy, że są to umiejętności, które wcześnie zostały zauważone przez trenerów reprezentacji juniorskich, bo już jako 15-latek Marcel Stefaniak zadebiutował w koszulce z orzełkiem na piersi grając w wygranym 1:0 wyjazdowym meczu ze Słowacją. Następnie grał w biało-czerwonych zespołach U16, U17, U18 i U19. W tej ostatniej miał okazję uczestniczyć w 2017 roku w turniej eliminacyjnym Mistrzostw Europy rozgrywanym na Śląsku i zagrać w Zabrzu przeciwko rówieśnikom z Niemiec.

Obok niego wystąpili wówczas: Sebastian Walukiewicz dziś Cagliari Calcio, Marcin Bułka obecnie Paris Saint-Germain, Radosław Majecki aktualnie AS Monaco, czy świeżo upieczeni wicemistrzowie Polski z Lecha Poznań Jakub Moder i Tymoteusz Puchacz oraz Dominik Steczyk, który z Piastem Gliwice sięgnął po trzecie miejsce w Polsce.

Z Kiwiorem i Tanżyną

– Z Tychami nie mam jednak żadnych bliższych piłkarskich skojarzeń – dodaje Marcel Stefaniak. – Tak naprawdę to jest mój pierwszy dłuższy pobyt na Śląsku więc nie mam żadnych wspomnień związanych z miastem, czy z klubem.

Miałem jednak okazję w reprezentacji juniorskiej grać z Jakubem Kiwiorem, który stąd się wywodzi, a w Widzewie dzieliłem szatnię z Danielem Tanżyną, który do Łodzi przeniósł się z Tychów i obaj trochę o swoim mieście i klubie opowiadali. Myślę jednak, że najważniejsze będzie to co w swojej piłkarskiej biografii sam zapiszę, a chciałbym, żeby to był ciekawy rozdział z sukcesami.

Fot. Dorota Dusik