GKS Tychy. Czas na pierwszy sprawdzian
Z królem strzelców słowackiej ekstraklasy na spotkanie z czeskim pierwszoligowcem
Pierwszy tydzień letnich treningów GKS-u Tychy dobiega końca. Po zajęciach na murawie Zespołu Boisk Piłkarskich im. Alfreda Potrawy, podopieczni Artura Derbina zagrają w sobotę pierwszy sparing, o godzinie 11.00 mierząc się na boisku w Ustroniu z dwunastą drużyną czeskiej ekstraklasy z minionego sezonu MFK Karvina.
– O godzinie 9.00, już pod odprawie, którą zrobimy sobie w Tychach, 21 zawodników z pola i 2 bramkarzy wsiądzie do autokaru – mówi Artur Derbin. – W planie mam grę na dwie jedenastki po 45 minut. Wystąpią obaj nowi zawodnicy czyli Tomasz Malec i Marcin Kozina oraz testowany Bruno Wacławek. Z naszej młodzieży zabieram Marcela Misztala i Miłosza Pawlusińskiego, a reszta „juniorskiej ekipy”, która trenowała z nami w tym tygodniu wystąpi w sparingu rezerw. Po tych meczach wybiorę 24 zawodników i 4 bramkarzy na zgrupowanie w Ustroniu, gdzie zostawię sobie jeszcze jedno miejsce na nowego zawodnika.
Akcenty ofensywne
Pierwszy tydzień pracy treningowej przebiegał w Tychach pod znakiem zajęć taktyczno-technicznych.
– Główny nacisk kładliśmy na organizację gry w defensywie – dodaje trener tyszan. – Oczywiście, nie zapomnieliśmy też o akcentach ofensywnych, bo przecież żeby wygrywać nie wystarczy nie stracić gola, ale trzeba go także strzelić.
Optymizm Słowaka
W tym celu właśnie sprowadzono do tyskiej drużyny mającego w swoim dorobku koronę króla strzelców słowackiej ekstraklasy Tomasza Malca.
– Bardzo podobał mi się pierwszy trening – skromnie na początek zapewnia 28-letni Słowak. – Koledzy z drużyny są w porządku. Mam nadzieję, że ten sezon będzie dla nas dobry. Optymistycznie nastawiony jest także nowy młodzieżowiec Marcin Kozina.
– Każda szatnia ma swoje uroki – stwierdził skrzydłowy pozyskany z III-ligowego LKS-u Goczałkowice. – Ale już na wejściu znałem parę osób, tak że z aklimatyzacją nie ma problemu.
Odyjewski na dwa lata
W kadrze GKS-u Tychy ostatecznie pozostał Adrian Odyjewski, który po zastanowieniu się podpisał w czwartek nowy kontrakt i do 30 czerwca 2023 roku będzie bramkarzem tyskiej drużyny. Tyszanin, który za plecami Konrada Jałochy „zasiedział się” na ławce rezerwowych w minionym sezonie 3 razy zastąpił etatowego golkipera i może się pochwalić, że przez 203 minuty zachował czyste konto. Udowodnił więc, że można na niego liczyć i z tą myślą złożył podpis pod nową umową. Ale to nie koniec letnich tyskich rozmów transferowych.
Fot. Łukasz Sobala / PressFocus