Historyczne zwycięstwo tyszan w gorących derbach

Drogę do skromnej, ale historycznej wygranej w ósmym ligowym starciu GKS Tychy – Ruch Chorzów dał tyszanom już w 3. minucie Edgar Bernhardt. Reprezentant Kirgistanu skorzystał ze złej interwencji Nikołaja Bankowa. Po dalekim wrzucie z autu autorstwa Dawida Abramowicza, bułgarski golkiper nie zdołał złapać piłki, a „Eddie” wpakował ją do siatki.

Jest niemalże pewne, że w kontekście derbów więcej będzie się jednak mówić o wydarzeniach z drugiej połowy. W 69. minucie sędzia zmuszony był nawet na kilka chwil przerwać mecz. Kibice Ruchu wywiesili na zewnętrznej stronie ogrodzenia sektora gości zdobytą w przeszłości flagę GKS-u, zachęcając miejscowych do jej odbicia. Co bardziej krewcy tyscy fanatycy z „zaproszenia” skorzystali, tocząc walkę z ochroną zgromadzoną przy sektorze buforowym i wyrywając krzesełka z sektorów L i M. Jedną osobę, która wbiegła na murawę, zatrzymano. Sytuacja nie była jednak na tyle poważna, by organizator zmuszony był prosić o pomoc policję, dlatego po około siedmiu minutach grę wznowiono, a flaga GKS-u w sektorze fanów Ruchu ostatecznie… spłonęła. Oba kluby zapewne nie unikną kar, zwłaszcza że wcześniej kibice tyscy kilkukrotnie odpalili też pirotechnikę.


Mimo że po wznowieniu gry inicjatywę przejęli „Niebiescy”, tworząc dwie niezłe okazje (obie miał Mateusz Majewski), ponieśli zasłużoną – drugą z rzędu – porażkę. W końcówce wygraną GKS-u przypieczętował jeszcze Łukasz Grzeszczyk, wykorzystując rzut karny podyktowany za kiks Miłosza Trojaka, skutkujący zagraniem ręką w bardzo niegroźnej sytuacji. Po zdobytej bramce, kapitan tyszan podbiegł w stronę sektora gości, odwrócił się i pokazał na koszulkę ze swoim nazwiskiem.

Warto dodać, że GKS pierwszy raz w tym sezonie wygrał wyżej niż jednym golem. Dla gospodarzy było to już trzecie zwycięstwo w trzecim tegorocznym domowym meczu, a za tydzień ten domowy serial zakończą starciem z Chojniczanką. Ruch pozostał na ostatnim miejscu i w spotkaniu z gatunku o życie podejmie Olimpię Grudziądz.

GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:0 (1:0)

1:0 – Bernhardt, 3 min
2:0 – Grzeszczyk, 84 min (karny)

Sędziował Wojciech Myć (Lublin). Widzów 8191.

GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – Daniel, Bogusławski (74. Matusiak) – Bernhardt, Grzeszczyk, Wróblewski (90. K. Piątek) – Vojtusz (81. Fidziukiewicz). Trener Ryszard TARASIEWICZ.

RUCH: Bankow – Kowalski, Kowalczyk, Marković, Hołownia – Trojak, Urbańczyk (77. Mello) – Przybecki, Wojciechowski (89. Siedlik), Walski (59. Posinković) – Majewski. Trener Juan Ramon ROCHA.

Żółte kartki: Vojtusz, Grzybek, Abramowicz, Grzeszczyk – Kowalczyk, Kowalski, Trojak.