Historyczne zwycięstwo tyszan w gorących derbach
Drogę do skromnej, ale historycznej wygranej w ósmym ligowym starciu GKS Tychy – Ruch Chorzów dał tyszanom już w 3. minucie Edgar Bernhardt. Reprezentant Kirgistanu skorzystał ze złej interwencji Nikołaja Bankowa. Po dalekim wrzucie z autu autorstwa Dawida Abramowicza, bułgarski golkiper nie zdołał złapać piłki, a „Eddie” wpakował ją do siatki.
Jest niemalże pewne, że w kontekście derbów więcej będzie się jednak mówić o wydarzeniach z drugiej połowy. W 69. minucie sędzia zmuszony był nawet na kilka chwil przerwać mecz. Kibice Ruchu wywiesili na zewnętrznej stronie ogrodzenia sektora gości zdobytą w przeszłości flagę GKS-u, zachęcając miejscowych do jej odbicia. Co bardziej krewcy tyscy fanatycy z „zaproszenia” skorzystali, tocząc walkę z ochroną zgromadzoną przy sektorze buforowym i wyrywając krzesełka z sektorów L i M. Jedną osobę, która wbiegła na murawę, zatrzymano. Sytuacja nie była jednak na tyle poważna, by organizator zmuszony był prosić o pomoc policję, dlatego po około siedmiu minutach grę wznowiono, a flaga GKS-u w sektorze fanów Ruchu ostatecznie… spłonęła. Oba kluby zapewne nie unikną kar, zwłaszcza że wcześniej kibice tyscy kilkukrotnie odpalili też pirotechnikę.
Nie rozumiem…. Niszczenie swojego stadionu to skrajna głupota… #TYCRCH pic.twitter.com/yx3P2aTltu
— Michał Pawlak (@Michal__Pawlak) 31 marca 2018
Mimo że po wznowieniu gry inicjatywę przejęli „Niebiescy”, tworząc dwie niezłe okazje (obie miał Mateusz Majewski), ponieśli zasłużoną – drugą z rzędu – porażkę. W końcówce wygraną GKS-u przypieczętował jeszcze Łukasz Grzeszczyk, wykorzystując rzut karny podyktowany za kiks Miłosza Trojaka, skutkujący zagraniem ręką w bardzo niegroźnej sytuacji. Po zdobytej bramce, kapitan tyszan podbiegł w stronę sektora gości, odwrócił się i pokazał na koszulkę ze swoim nazwiskiem.
Warto dodać, że GKS pierwszy raz w tym sezonie wygrał wyżej niż jednym golem. Dla gospodarzy było to już trzecie zwycięstwo w trzecim tegorocznym domowym meczu, a za tydzień ten domowy serial zakończą starciem z Chojniczanką. Ruch pozostał na ostatnim miejscu i w spotkaniu z gatunku o życie podejmie Olimpię Grudziądz.
GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 – Bernhardt, 3 min
2:0 – Grzeszczyk, 84 min (karny)
Sędziował Wojciech Myć (Lublin). Widzów 8191.
GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – Daniel, Bogusławski (74. Matusiak) – Bernhardt, Grzeszczyk, Wróblewski (90. K. Piątek) – Vojtusz (81. Fidziukiewicz). Trener Ryszard TARASIEWICZ.
RUCH: Bankow – Kowalski, Kowalczyk, Marković, Hołownia – Trojak, Urbańczyk (77. Mello) – Przybecki, Wojciechowski (89. Siedlik), Walski (59. Posinković) – Majewski. Trener Juan Ramon ROCHA.
Żółte kartki: Vojtusz, Grzybek, Abramowicz, Grzeszczyk – Kowalczyk, Kowalski, Trojak.