Piast szuka napastnika

Pisaliśmy o Pawle Brożku, który był proponowany gliwiczanom, ale nie wiadomo czy charakterologicznie pasowałby do tej drużyny. Nowym nazwiskiem łączonym ze śląskim zespołem jest Deniss Rakels. Łotysz jest piłkarzem angielskiego Reading, ale klub ten nie wiąże już przyszłości z napastnikiem. 25-latek ostatnio bronił barw Cracovii, zagrał w 12 meczach i strzelił jednego gola. – Rakels miał dobre momenty, ale wymagaliśmy od niego zdecydowanie więcej – przyznał niedawno trener „Pasów”, Michał Probierz. Na brak zainteresowania Łotysz nie może narzekać. Pojawiły się informacje, że agent piłkarza otrzymał zapytania z 5 polskich klubów: Korony Kielce, Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin oraz beniaminków – Miedzi Legnica i Zagłębia Sosnowiec. Na razie nie wiadomo, czy nie jest to tylko „gra” menedżera na podbicie stawki.

Jeżeli już jesteśmy przy napastnikach i spekulacjach, to czeskie media informują, że Michal Papadopulos mógłby wrócić do Banika Ostrawa, z którego pochodzi. Napastnik Piasta ma być na szerokiej liście potencjalnych nabytków pomimo tego, że gliwiczanie także są skłonni kontynuować współpracę z Czechem. Vaclav Brabec, właściciel Banika, na łamach czeskiego dziennika „Sport” przyznaje, że chce dokonać latem kilku transferów, w tym napastnika. Kandydatami mają być Tomasz Wagner z Karviny, który kiedyś był łączony z Jagiellonią, Tomasz Zajić z 1. FC Slovacko oraz właśnie wspomniany Papadopulos, który wciąż mieszka w Ostrawie i codziennie dojeżdża do Gliwic. Jak widać „Papen” nie jest pierwszą opcją, ale z pewnością taka propozycja byłaby dla niego bardzo interesująca, pomimo tego, że niedawno przyznawał, iż bardzo chciałby zostać w Gliwicach.