Golański: W każdym meczu trzeba pokazywać siłę

Polska awans na Euro ma już zagwarantowany, więc można zastanawiać się, jak zespół podejdzie do meczów grupowych z Izraelem i Słowenią: gra o pełną pulę i walka o jak najlepszy koszyk czy może dobra okazja do wartościowego sparingu?
Paweł Golański:
– Do meczów reprezentacji absolutnie nie możemy podchodzić jak do meczów towarzyskich. Myślę, że każdy zawodnik, który pojawi się na zgrupowaniu kadry, będzie podchodził do tego w sposób szczególny i wyjątkowy, bo to jest w końcu reprezentacja. Mimo tego, że wyjście z grupy jest już zapewnione, trzeba walczyć o jak najlepsze rezultaty, żeby to później pomogło nam w rozstawieniu. Oczywiście można wprowadzić jakieś korekty czy zmiany, ale nie spodziewam się, że trener Jerzy Brzęczek wymieni nagle 10 piłkarzy i zmieni ustawienie. Można coś przećwiczyć, ale w granicach rozsądku, żeby nie miało to wpływu na wyniki. Każde zwycięstwu buduję ten zespół, tym bardziej że ostatnio wokół reprezentacji sporo było zamieszania związanego ze stylem gry. Dlatego w każdym spotkaniu trzeba pokazywać siłę i wprowadzać coraz więcej jakości piłkarskiej, bo zawodników mamy do tego bardzo dobrych.

Co do tej nowej jakości, to co sądzi pan o pierwszym powołaniu dla Kamila Jóźwiaka?
Paweł Golański:
– Jest to chłopak, który bardzo dobrze wprowadził się do Lecha Poznań. Na boisku ma swobodę i potrafi grać jeden na jeden, co u piłkarza występującego w bocznym sektorze jest bardzo ważne. Biorąc pod uwagę, jakimi zawodnikami dysponujemy na skrzydłach, taka osoba w postaci Jóźwiaka może w perspektywie przyszłościowej dać tej reprezentacji naprawdę sporo. Jednak nie spodziewajmy się, że Kamil od razu wskoczy do pierwszego składu i będzie odgrywał kluczową rolę. Myślę, że trener Brzęczek nagrodził go za dobrą postawę w lidze i za to, że się o nim dużo mówi i jakieś minuty może w tym dwumeczu dostać.

Przeciwko Słowenii swój pożegnalny mecz w kadrze zagra Łukasz Piszczek. Jak pan, jako były prawy obrońca, po tych kilku miesiącach, w których reprezentacja grała bez Piszczka, ocenia jego następców?
Paweł Golański:
– Biorąc pod uwagę, jakim obrońcą przez wiele lat był Łukasz Piszczek, zastąpienie go nie jest łatwe. Dawał dużo jakości w ofensywie, ale przede wszystkim świetnie prezentował się w defensywie – a to jest najważniejszym aspektem w grze obrońcy, szczególnie z boku boiska, gdzie z reguły grają najbardziej kreatywni piłkarze przeciwnika. Jego forma była równa przez wiele lat, ale mamy Bartosza Bereszyńskiego i Tomasza Kędziorę, którzy grają w dobrych klubach. Myślę, że dadzą radę. Muszą włożyć jeszcze dużo pracy, żeby dojść do poziomu Łukasza, ale obaj są wartościowymi piłkarzami.

Jak co zgrupowanie dużo dyskusji wywołuje zestawienie ofensywy. Krzysztof Piątek jest w mizernej dyspozycji, Arkadiusz Milik strzela, ale też miewa różne wpadki, Robert Lewandowski jest w życiowej formie. Jak ustawić tę linię ataku?
Paweł Golański:
– Trener Brzęczek musi się przede wszystkim cieszyć, że ma takich piłkarzy (śmiech). Wymienił pan trzech, a jest jeszcze przynajmniej trzech kolejnych, którzy dobrze prezentują w innych ligach. Są przecież Karol Świderski czy Kamil Wilczek, którzy strzelają bramki jak na zawołanie. Numerem jeden jest oczywiście Lewandowski i ja mam wrażenie, że od niego ten sport się zaczyna. Do niego trzeba dobierać piłkarzy, którzy w danej chwili są w jak najkorzystniejszej formie.

Mówiło się, że Lewandowski może wypaść reprezentacji z powodu profilaktycznego zabiegu pachwiny. Ostatecznie termin wyznaczono na grudzień i „Lewy” będzie do dyspozycji selekcjonera. Może z drugiej strony byłaby to jednak dobra okazja do przetestowania wariantów gry bez największej gwiazdy polskiej drużyny?
Paweł Golański:
– Myślę, że gdyby – odpukać – coś by mu się stało, to są jeszcze inni zawodnicy wchodzący do reprezentacji, którzy mogliby jej sporo dać. Robert jest na tyle doświadczonym piłkarzem, że będzie wiedział, czy te dwa spotkania mogą mieć jakiś wpływ na jego formę.

Na zdjęciu: W przyszłości Jóźwiak może dać kadrze naprawdę sporo – uważa Paweł Golański.