Gorączka jednej nocy. Polczak szybko wyzdrowiał

32-letni stoper był przewidziany do gry, ale do autokaru nie wsiadł. W meczowej kadrze w ostatniej chwili zastąpił go Adam Kokoszka, dla którego początkowo w wytypowanej osiemnastce miejsca zabrakło – nie po raz pierwszy za niedługiej kadencji trenera Valdasa Ivanauskasa.

Trenuje z zespołem

Dziś wiemy, że problem Polczaka nie okazał się poważny. Doświadczonego defensora w nocy z czwartku na piątek zmogła wysoka gorączka. Z tego powodu jego udział w derbowym spotkaniu był niemożliwy. Polczak szybko doszedł jednak do pełni sił. Już w sobotę trenował indywidualnie, a wczoraj wziął udział w zajęciach z całym zespołem.

W konfrontacji z Piastem parę stoperów utworzyli Arkadiusz Jędrych i Mateusz Cichocki. Czy należy się spodziewać występu Polczaka w niedzielnej potyczce z Zagłębiem Lubin, skoro przy Okrzei sosnowiczanie nie stracili gola? O tym zadecydują najbliższe dni i dyspozycja poszczególnych zawodników zaprezentowana na treningu.

Dylemat ze składem

Ekipa z Kresowej zachowała czyste konto bramkowe dopiero drugi raz w tym sezonie. Nie był to jednak rezultat doskonałej postawy środkowych obrońców. Na taki obrót sprawy w większym stopniu złożyła się wysoka dyspozycja Dawida Kudły między słupkami i duża doza boiskowego szczęścia.

Sztab szkoleniowy beniaminka będzie miał zatem spory dylemat przy ustalaniu podstawowego składu na starcie z imiennikiem z Lubina…

 

Na zdjęciu: Piotr Polczak już normalnie trenuje z zespołem.