„Górale” bardziej hiszpańscy

Goku Roman, znany z występów m.in. w Śląsku Wrocław i Miedzi Legnica, podpisał pod Klimczokiem dwuletni kontrakt.


Po zakontraktowaniu jakiś czas temu obrońcy Julio Rodrigueza kolejnym piłkarzem rodem z Hiszpanii, który w nadchodzącym sezonie I ligi zagra pod Klimczokiem jest 28-letni Goku Roman. Pomocnik podpisał z „góralami” dwuletnią umowę, a najbardziej odpowiada mu pozycja lewoskrzydłowego, choć może też występować w środku pola. Niech nikogo nie zwiedzie… imię, pod jakim od dłuższego czasu występuje ten zawodnik. To bowiem nikt inny, tylko… Joan Roman, doskonale znany kibicom w Polsce były zawodnik Śląska Wrocław i Miedzi Legnica. Dlaczego zatem teraz każe mówić do siebie Goku i z takim imieniem na koszulce będzie występował?

Wiąże się to z osobliwą historią. Od dzieciństwa pochodzący z Katalonii zawodnik jest bowiem wielkim fanem japońskiej mangi (kreskówki), popularnej również swego czasu w Polsce, Dragon Ball, a jego ulubionym bohaterem jest niejaki Goku. Przez wiele lat Roman kazał w ten sposób do siebie mówić, aż wreszcie poszedł krok dalej. O całej sprawie głośno zrobiło się w październiku 2020 roku, kiedy to Hiszpan grał w Miedzi. Wówczas… oficjalnie i prawnie zmienił imię na Goku.

– Jestem wdzięczny Joanowi za wszystko, co przeżyłem i za lekcje, które czerpałem. Ale teraz jestem Goku. Wybrałem to imię, bo identyfikuję się z jego wartościami. Wytrwałość, walka z przeciwieństwami, optymizm. Proszę tylko o to, żeby uszanować moją decyzję – napisał w mediach społecznościowych Goku Roman. Choć sprawa ta może nieco śmieszyć, to na pewno ma swój urok. Przypomnina się historia sprzed kilkunastu lat z Bułgarii, kiedy to pewien kibic postanowił zmienić swoje imię i nazwisko… na Manchester United.



Joan Roman po raz pierwszy pojawił się w Polsce w 2016 roku, ale w Śląsku Wrocław zagrał raptem 12 spotkań ligowych i strzelił 1 gola. Później występował na najwyższym poziomie w Miedzi (12 meczów, 5 goli) i zaliczył z tą drużyną spadek do I ligi. Na chwilę wyjechał do Grecji, wrócił do Legnicy i ostatnie 1,5 sezonu spędził właśnie w barwach „Miedzianki”. W ubiegłym sezonie zdobył 9 goli i zaliczył 4 asysty, ale to nie przekonało działaczy drużyny z Dolnego Śląska do tego, by przedłużyć z nim kontrakt. Decyzję o tym ogłoszono 22 czerwca, a miesiąc później Goku Roman przybył pod Klimczok.

Ponad dekadę temu nowy nabytek Podbeskidzia pewnie nie wiedział, gdzie leży Bielsko-Biała. W 2009 roku, jako 16-latek, trafił do… Manchesteru City, w którym spędził ponad trzy lata. A później został zawodnikiem rezerw FC Barcelony i występował na zapleczu La Liga. Najpoważniejszym klubem w seniorskiej karierze Romana był Sporting Braga, w którym jednak nie zaistniał, bo w portugalskiej ekstraklasie wystąpił tylko 6 razy. Grał również na Cyprze i we wspomnianej Grecji, a więc zwiedził już kilka ciekawych miejsc. Kibice Podbeskidzie z pewnością liczą na to, że w Bielsku-Białej Goku Romanowi się spodoba.


Na zdjęciu: Goku Roman to barwna postać. Kibice Podbeskidzia liczą na to, że w Bielsku-Białej mu się spodoba.

Fot. Paweł Andrachewicz/Pressfocus