„Górale” wygrywają w doliczonym czasie! Niezawodny Biliński!

Podbeskidzie przegrywało z Chrobrym Głogów. Szybko jednak wyrównało, a w końcówce spotkania kapitan bielszczan przesądził o losach spotkania.


Kibice bielscy przyzwyczajeni byli w ostatnim czasie do tego, że w meczach przed własną publicznością „górale” starają się dominować rywala. Tym razem było jednak inaczej. Chrobry postawił gospodarzom trudne warunki. Mało tego, to właśnie głogowianie – jako pierwsi – stworzyli klarowną sytuację bramkową. Dominik Piłka wyszedł „sam na sam” z Martinem Polaczkiem, ale ten pojedynek przegrał. Bielszczanie zlekceważyli ten ostrzegawczy sygnał i pod koniec pierwszej połowy stracili gola. Goście zagrali kapitalną akcję. Do prostopadłego podania wyszedł Mateusz Bochnak i tym razem Polaczek pojedynek przegrał.

„Górale” odpowiedzieli błyskawicznie, a strata gola wyjątkowo zirytowała Kamila Bilińskiego. Alfa i omega Podbeskidzia w tym sezonie zdecydował się na strzał, a piłki nie zdołał złapać Rafał Leszczyński. Momentalnie doskoczył do futbolówki Goku Roman, który doprowadził do wyrównania. W drugiej odsłonie, dla odmiany, to Podbeskidzie częściej miało inicjatywę. „Górale” próbowali dominować, choć nie zawsze to wychodziło. W 60. minucie spotkania powinni prowadzić, ale genialną interwencją popisał się Leszczyński.

Podbeskidzie poszło po pełną pulę. Wprawdzie nie atakowało jakoś szaleńczo, ale było bardziej zdeterminowane od rywala, by wygrać mecz. I taka sztuka się gospodarzom udała! Oczywiście za wszystko – po raz kolejny – odpowiedzialny był Kamil Biliński! Najskuteczniejszy strzelec Podbeskidzia – w doliczonym czasie gry – przesądził o losach spotkania.


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chrobry Głogów 2:1 (1:1)

0:1 – Bochnak, 42 min, 1:1 – Roman, 45+3, 2:1 – Biliński, 90+1 min.

PODBESKIDZIE: Polaczek – Bonifacio, Mikołajewski, Rodriguez, Kowalski-Haberek, Milaszius (75. Gutowski) – Frelek (83. Laskowski), Scalet (62. Bieroński), Roman (76. Polkowski) – Merebaszwili (62. Janota) – Biliński. Trenerzy Piotr JAWNY i Marcin DYMKOWSKI.

CHROBRY: Leszczyński – Ziemann, Praznovsky (50. Michalec), Bpugaidis, Piła – Bochnak (88. Tupa), Mandrysz, Kolenc, Dziąbek – Van der Heijden (66. Rzuchowski), Lebedyński. Trener Ivan DJURDJEVIĆ.

Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk). Żółte kartki: Mikołajewski, Laskowski – Michalec. Widzów 2983.


Fot. Krzysztof Dzierzawa/Pressfocus