Górnicy lepsi na wyjazdach

Z ogólnej liczby 57 zdobytych punktów przez zespół prowadzony przez Marcina Brosza, 29 z nich zostało wywalczonych u siebie, a aż 28 na wyjazdach. Tylko Jagiellonia jest pod tym względem lepsza, bo w starciach u rywali zgromadziła 30 punktów.

Nie wygrali od lutego

„Górnicy” notują świetną passę w grupie mistrzowskiej, w której wygrali trzy wyjazdowe mecze pod rząd, z Jagiellonią 2:1, z Lechem 4:2 i ostatnio z Zagłębiem Lubin 2:0. Ech, żeby tak też wygrywali u siebie, wzdychają kibice 14-krotnego mistrza Polski. Tymczasem na stadionie im. Ernesta Pohla zabrzanom ostatnio nie idzie. Po raz ostatni u siebie wygrali… w połowie lutego z Termaliką! Od tego czasu zanotowali cztery remisy i porażkę.

– Nie mam pojęcia czemu tak jest. Też chciałbym to wiedzieć dlaczego ostatnio gorzej idzie nam w Zabrzu niż na wyjazdach. Wiadomo, że każdy mecz chcemy wygrać, tym bardziej kiedy gramy u siebie, gdzie chcemy dawać radość kibicom na Roosevelta. Ostatnio to jednak nie wychodzi – mówił po remisowym 2:2 spotkaniu z Koronę w środę Paweł Bochniewicz.

Obrońca Górnika dodaje. – Szkoda tych punktów, ale nie ma co gdybać gdzie bylibyśmy gdybyśmy powygrywali te mecze u siebie. Jakby każdy tak gdybał, to wszyscy byliby mistrzami. Cieszymy się z tego, gdzie jesteśmy teraz. Nic tylko grać, żeby zadowolić naszych fanów – dodaje Bochniewicz.

Za bardzo chcą

W podobnym tonie wypowiada się Damian Kądzior. – Ciężko odpowiedzieć na pytanie czemu się tak dzieje, że trudniej ostatnio jest nam na własnym podwórku. Wydaje mi się, że czasami jest tak, że jadąc na wyjazd to możemy, a nie musimy, a z kolei grając u siebie za bardzo chcemy punktować i pokazać się naszej publiczności z jak najlepszej strony, tak jak to wyglądało w poprzedniej rundzie. Z drugiej strony trzeba się cieszyć, że tych spotkań nie przegrywamy. Remisujemy, ale gdzieś tam te punkty są. Zostały nam dwa mecze, trzeba zrobić swoją robotę i zakończyć te rozgrywki z jak największą ilością punktów na swoim koncie – podkreśla skrzydłowy Górnika.

Podtrzymać dobrą passę

Kibice zabrzan przed meczem w Warszawie liczą, że dobra passa w grach wyjazdowych zostanie też podtrzymana na Łazienkowskiej w starciu z Legią, a potem uda się przełamać w spotkaniu u siebie z Wisłą Kraków, które kończy rozgrywki.

– Zawsze jedziemy po trzy punkty, zawsze jedziemy wygrać. Wiadomo, Legia jest bardzo dobrym zespołem, ale też już pokazaliśmy, że potrafimy się im przeciwstawić i grać z nimi, jak równy z równym. Jedziemy tam z myślą wygrania, a czy to nam się uda, to już zobaczymy. Potem w ostatnim meczu sezonu z Wisłą Kraków u siebie postaramy się zwyciężyć też na swoim stadionie – mówi będący ostatnio w bardzo dobrej formie Bochniewicz.