Górnik jeszcze bez „Poldiego”

W Zabrzu szykują się do ligowego starcia z Piastem. – To będzie trudny i nieprzyjemny mecz, ale mamy receptę na to spotkanie – przekonuje Bartosach Gaul.


Za zabrzanami intensywne granie. W poprzedni czwartek w I rundzie Pucharu Polski pokonali lidera I ligi Ruch Chorzów na jego terenie 1:0. Potem w poniedziałek był remis z liderem ekstraklasy Wisłą Płock 1:1 na jej terenie, no a teraz walka w kolejnych derbach, tym razem z Piatem. Jak wygląda sytuacja zdrowotna „górników”? Pytaliśmy o to na czwartkowej konferencji prasowej trenera Bartoscha Gaula.

– Do dyspozycji mam prawie wszystkich zawodników. Lukas Podolski trenuje z nami, ale jeszcze nie na pełnych obrotach. Raczej nie wykuruje się do derbowego spotkania. Jak da znak i sygnał, że wszystko jest w porządku, to wtedy będzie brany pod uwagę. Na razie chyba jeszcze poczekamy – mówi szkoleniowiec Górnika.

Kto w tej sytuacji może straszyć gliwiczan z przodu? Czy może to być ktoś z dwójki pozyskanych ostatnio zawodników, słoweński napastnik Amadej Marosa czy może Japończyk Kanji Okunuki?

– Marosa potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby fizycznie być w formie. Z kolei Okunkui był w grze, bo sezon w Japonii trwa i jest przygotowany do grania. Ja powiem, że mam dobre doświadczenia w pracy z piłkarzami z tego kraju. Są pracowici, zdyscyplinowani, dobrzy taktycznie. Taki jest też Kanji, dobry technicznie, starający się i dobrze pracujący. Już w poniedziałek w Płocku pokazał się z dobrej strony – zaznacza trener Gaul, który pytany o derby z Piastem mówi.

– Na pewno jest różnica pomiędzy meczem z Ruchem, bo to wielkie derby, a z Piastem. To takie lokalne derby. Na pewno przed tym spotkaniem w Chorzowie były większe emocje, ale to teraz nieistotne. Szykujemy się na trudny mecz w sobotę. Nie możemy sobie pozwolić na niepotrzebne straty, bo to może potem boleć – przestrzega szkoleniowiec Górnika.


Kevin Broll: Na poziomie 2.Bundesligi

Rozmowa z Kevinem Brollem, niemieckim bramkarzem Górnika Zabrze.

Przed Kevinem Brollem trudne zadanie w sobotę powstrzymania piłkarzy Piasta.
Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus.pl

Jak będzie w derbach z Piastem w sobotę?

Kevin BROLL: – Myślę, że będzie to twardy i ciekawy mecz, bo oba zespoły mają na swoim koncie tyle samo punktów i mocno ich potrzebują. My ostatnio zagraliśmy dobrze z liderem Wisłą Płock. Szkoda że nie udało się wykorzystać pół godziny gry w przewadze. Był jednak remis, ale mogliśmy się tam pokusić o jeszcze lepszy rezultat. Na pewno jest jeszcze nad czym pracować.

Po siedmiu rozegranych spotkaniach na koncie macie 9 punktów. Nie ma nerwowości, że ta zdobycz mogła być w waszym wypadku większa niż jest?

Kevin BROLL: – Jasne, mogło być lepiej. W kilku spotkaniach zrobiliśmy jednak błędy, trzeba też jednak dodać, że nasza gra nie jest zła. Trzeba przede wszystkim wykorzystywać te stwarzane przez nas szanse z przodu. Punktów mogło być więcej, ale jest jak jest i trzeba się skupiać na kolejnych spotkaniach. Jadymy durś!

Na swoim koncie ma pan wiele występów na poziomie 2.Bundesligi. Jak porównać granie tam do polskiej ekstraklasy?

Kevin BROLL: – To dopiero początek rozgrywek, przed nami 9 kolejka gier, to za wcześnie, żeby wyciągać jakieś wnioski i coś oceniać. To co widzę, to w ekstraklasie jest wielu dobrych, technicznych zawodników. W Niemczech nawet w takiej trzeciej Bundeslidze jest sporo graczy z doświadczeniem z 1. i 2.Bundesligi. Drugi poziom rozgrywkowy w Niemczech to wysoki poziom. Jak mówię, nawet szczebel niżej jest wielu graczy z bundesligowym doświadczeniem. Tutaj też gra wielu dobrych zawodników, ale myślę, że ta druga Bundesliga jest na trochę wyższym poziomie niż ekstraklasa, choć niektóre zespoły stąd są na podobnym poziomie.

A Górnik Zabrze w tym składzie personalnym poradziłby sobie w 2.Bundeslidze?

Kevin BROLL: – Tak, poradziłby sobie. 2.Bundesliga, to wiadomo, są kluby jak Hamburger, Hannover, które mają pieniądze, ale nie tyko one się liczą, bo taki Hannover musiał do końca w poprzednim sezonie walczyć o utrzymanie. Nie tylko kasa w tym wszystkim jest ważna. Dalibyśmy radę, ale jak mówię, nie można tak tego porównywać, bo ekstraklasa to ekstraklasa, najwyższy poziom rozgrywkowy w kraju, a z kolei 2.Bundesliga to też coś innego i to są inne mecze.


Fot. Łukasz Sobala / PressFocus