Górnik Zabrze. Bainović nie rezygnuje i jest z kolegami

Już wydawało się, że Serb Filip Bainović pożegna się zima z Górnikiem, a tymczasem właśnie dojechał na obóz do Belek.


Nad Bosfor trener Jan Urban zabrał w poprzednim tygodniu 25 zawodników, w tym sporą grupę nastolatków. Kilku zawodników nie załapało się do kadry, która w tureckim słońcu w Belek szykuje się do inauguracji ligowych rozgrywek, które ruszają już za 2 tygodnie.

Dołączył do kolegów

Do Turcji nie poleciał macedoński napastnik David Tosevski, którego wypożyczenie do FK Rostów ma być skrócone, Aleksander Paluszek, który wrócił z wypożyczenia do słowackiego FK Pohronie Ziar, a który dalej ma być wypożyczony, tyle że do innego klubu, a także Filip Bainović.

Serbski pomocnik przygotowania do wiosny rozpoczął z lekkim opóźnieniem, bo z powodu świąt prawosławnych zjawił się w Zabrzu, oczywiście za zgodą sztabu szkoleniowego kilka dni później. W kadrze do Belek się nie znalazł i wydawało się, że jego dni w górniczej ekipie są policzone.

Bainović trafił do Górnika latem 2019 z belgradzkiego FK Rad. Za jego pozyskanie górnośląski klub zapłacił 200 tys. euro. Czy te pieniądze zostały dobrze spożytkowane? Przez 2,5 roku były młodzieżowy reprezentant Serbii zagrał w 36 ligowych spotkaniach, ale w większości z nich był rezerwowym. Tak było u trenera Marcina Brosza, tak jest i teraz w przypadku Jana Urbana. Jesienią zaliczył 9 gier w lidze, ale tylko dwie w podstawowym składzie. Łącznie uzbierało mu się 222 minuty. Niewiele. Po tym, jak nie pojechał do Belek wydawało się, że jak w poprzednim roku, tak i teraz wiosnę spędzi w innym klubie. Rok temu w drugiej części sezonu występował w swoim kraju w zespole FK Radniki, gdzie pograł sobie więcej niż w Polsce w ostatnim czasie (16 gier).

Wczoraj rano klub poinformował, że „Filip Bainović dotarł do Turcji i dołączył do zawodników Górnika Zabrze przebywających na zgrupowaniu w Belek. 25-letni serbski pomocnik pierwotnie nie znalazł się w kadrze na obóz z powodów zdrowotnych”.

Kończy mu się kontrakt

Tym samym Serb będzie walczył o miejsce w zespole, ale łatwo mu nie będzie, bo konkurencja w środku pomocy jest więcej niż wymagająca, a w ostatnim czasie doszedł jeszcze Jean Jules Mvondo, który z dobrej strony pokazał się w dwóch ostatnich ekstraklasowych meczach 2021 roku, grając przeciwko Rakowowi i Lechowi od dechy do dechy.

Dodajmy, że Bainović jest w dużej grupie zawodników, którym w czerwcu kończą się kontrakty z górniczym klubem. Kiedy rozmawialiśmy z nim w grudniu, to mówił, że żadnych rozmów z działaczami jeszcze nie było, ale on jest zainteresowany pozostaniem w Zabrzu.

– Nie jest na pewno fajnie, kiedy nie grasz, bo każdy chce występować, ale w Górniku czuje się dobrze. To wielki klub, z dużą ilością kibiców, a jak będzie z moją przyszłością, to zobaczymy – mówił nam Bainović.

LICZBY
  • 36 MECZÓW w ekstraklasie rozegrał dotąd Filip Bainović
  • 12 W TYLU meczach zagrał w podstawowym składzie
  • 5 TYLE SPOTKAŃ zaliczył od pierwszej do ostatniej minuty. Wszystkie w pierwszym sezonie gry w Górniku 2019/20

Na zdjęciu: Filip Bainović dołączył do trenującego w tureckim Belek Górnika.
Fot. Mateusz Porzucek/Pressfoto.pl