Górnik Zabrze. Bolesna lekcja

Lider ekstraklasy przegrał wysoko spotkanie kontrolne z SC Freiburg na jego terenie 1:4.


W reprezentacyjnej przerwie „górnicy” rozegrali ciekawe spotkanie z wymagającym rywalem. Nie doszedł do skutku mecz sparingowy ze Spartą Praga czy Unionem Berlin, doszło za to do konfrontacji z ósmym zespołem Bundesligi ostatniego sezonu.

Na 24-tysięcznym i kameralnym Mage Solar Stadion zabrzanom przyszło grać bez swoich podstawowych defensorów. Na kadrę wyjechali przecież środkowi obrońcy Paweł Bochniewicz, Przemysław Wiśniewski i Adrian Gryszkiewicz. Nie było też Słoweńca Erika Janży. Musiało się to odbić na poczynaniach jedenastki trenera Marcina Brosza.

Grająca w eksperymentalnym składzie obrona Górnika popełniała błąd za błędem, więc już po niewiele ponad 50 minutach gospodarze mieli na koncie cztery trafienia. Przy pierwszym straconym golu nie popisał się Krzysztof Kubica. Potem zespół prowadzony przez Christiana Streicha też robił co chciał.

We znaki „górnikom” dawała się zwłaszcza koreański duet rywala: 20-letni napastnik Jeong Woo-yeong i skrzydłowy, 26-letni reprezentant Korei Kwon Chang-hoon (w marcu 2018 roku zagrał przeciwko Polsce na Stadionie Śląskim). Ten pierwszy strzelił dwie bramki, drugo mocno dawał się we znaki zabrzańskim obrońcom.

Zabrzanie starali się grać odważnie, otwartą piłkę i w końcu też trafili do siatki przeciwnika. Honorowego gola zdobył Piotr Krawczyk, który notuje dobry start sezonu. Kiedy wejdzie na boisko, to trafia do siatki rywala. Swoje okazji w ostatnim fragmencie mieli też szykujący się do startu Bundesligi gospodarze. Piłka wylądowała na poprzeczce bramki Górnika, a raz świetną interwencją popisał się Dawid Kudła. Dodajmy, że niedzielny popołudniowy mecz był okazją do debiutu w „górniczych” barwach, dla Giannisa Massourasa, który został pozyskany przez górnośląski klub pod koniec sierpnia. Grek walczy o miejsce na prawej stronie. Teraz przed Górnikiem przygotowanie do niedzielnego meczu u siebie z Lechią Gdańsk.


SC Freiburg – Górnik Zabrze 4:1 (3:0)

Bramki: Jeong Woo-yeong (16, 26), Gunter (29), Petersen (51) – Krawczyk (71)

GÓRNIK: Chudy (46. Kudła) – Kubica, Koj, Paluszek – Massoúras, Prochazka (56. Hajda), Manneh, Nowak (56. Krawczyk), Pawłowski (79. Ryczkowski), Jiménez – Sobczyk (57. Ściślak). Trener Marcin BROSZ.


Na zdjęciu: Reprezentant Korei Południowej Kwon Chang-hoon (nr 29) w starciu z Bartoszem Nowakiem.

Fot. www.scfreiburg.com