Górnik Zabrze. Forma Pacheco w górę

Przygotowujący się do sobotniego meczu z Radomiakiem zabrzanie rozegrali mecz sparingowy z ukraińskim Ruchem Lwów.


W 2. kolejce ekstraklasy „górnicy” mieli przerwę. W programie był mecz z Lechią w Gdańsku, ale z uwagi na grę biało-zielonych w europejskich pucharach, spotkanie to zostało przełożone na późniejszy termin.

Sporo bramek

Zabrzanie jednak nie odpoczywali, a rozegrali spotkanie sparingowe z Ruchem Lwów. To 11. drużyna ukraińskiej Premyer Ligi z niedokończonego z powodu wojny z Rosją poprzedniego sezonu. Mecz z Ruchem miał charakter zamknięty. Górnik na swojej oficjalnej stronie nie poinformował nawet o tym, w jakim składzie zagrał. Wystąpiły dwie jedenastki. Więcej szczegółów z samego kontrolnego meczu znajdziemy na stronie drużyny ze Lwowa. Prowadzenie dla zabrzan zdobył po kilkunastu minutach Paweł Olkowski. Potem jednak goście wykonywali rzut karny po faulu na Jurij Klimczuku. Do siatki trafił Talles Brener. To brazylijski pomocnik, który mimo wojny na Ukrainie postanowił po kilku miesiącach wrócić do Lwowa. Wiosną, po wybuchu wojny 24 lutego, grał w fińskim KuPS, ale teraz – mimo oferty gry w tym klubie dłużej – zdecydował się na powrót.

Do przerwy w starciu z Ruchem „górnicy” prowadzili jednak 2:1, bo na listę strzelców wpisał się Szymon Włodarczyk, a świetną asystę zaliczył Lukas Podolski. Najciekawsza była końcówka. Goście wyrównali na kilka minut przed końcem, ale potem w roli głównej wystąpił Dani Pacheco. Trafił w 84 i 86 minucie, dzięki czemu jedenastka z Zabrza wygrała po efektownej grze 4:2. Dla trenera Bartoscha Gaula to dobry prognostyk przed najbliższym ligowym meczem z Radomiakiem.

Ukraińska rzeczywistość

Liga ukraińska, mimo wojny, ma rozpocząć zmagania w drugiej połowie sierpnia. Spotkania odbywać się mają w bezpieczniejszej – zachodniej – części kraju, choć jak pokazał rosyjski atak rakietowy na Winnicę, w którym zginęło aż 26 osób, nikt nigdzie nie może czuć się bezpiecznie. Ruch w czerwcu planował otwarcie piłkarskiej akademii z prawdziwego zdarzenia, wybudowanej za miliony euro, ze świetnym zapleczem i kapitalnie rozbudowaną infrastrukturą, a przede wszystkim z wieloma boiskami dla dzieci i młodzieży. Uroczyste otwarcie miało nastąpić 1 czerwca, ale z wiadomych powodów zostało odroczone. W ostatnim czasie na terenie akademii Ruchu przebywają chłopcy z okupowanych ukraińskich miast, w tym Mariupola, Melitpola, Chersonia czy Charkowa, gdzie cały czas, od lutego, trwają walki.


Na zdjęciu: Dani Pacheco zdobył dwa gole w meczu z Ruchem Lwów.

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus