Górnik Zabrze. Gryszkiewicz w Paderborn!

Adrian Gryszkiewicz w nowym sezonie będzie grał w SC Paderborn. Górnik coś na tym przejściu zarobi.


Obrońca Górnika jasno zadeklarował kilka miesięcy temu, że nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca kontraktu z zabrzańskim klubem. Jego priorytetem była chęć spróbowania czegoś nowego w zagranicznym klubie.

Do 2.Bundesligi

22-letni zawodnik trafił do klubu z Zabrza zimą 2018 roku z Gwarka Zabrze. Jest kolejnym z dobrych produktów młodzieżowego klubu z Biskupic. Praktycznie z miejsca wywalczył sobie miejsce w składzie, a w ekstraklasie zaczął grać już jako nastolatek. 9 meczów w sezonie 2017/18, w tym aż 8 w podstawowym składzie, a było to przecież w rozgrywkach, które dały „górnikom” 4 miejsce na koniec rozgrywek i grę po prawie ćwierć wieku przerwy w europejskich pucharach.

W kolejnym sezonie 22 gry, ale potem zjazd i ledwie jeden występ w rozgrywkach 2019/20, kiedy po lewej stronie defensywy biegał Erik Janża. Potem było już lepiej i znowu grał regularnie. W tym sezonie wystąpił w 22 ligowych grach, a w meczu z Pogonią w grudniu zdobył wreszcie swojego pierwszego gola w ekstraklasie. Ostatnio z powodu urazu nie widzieliśmy go na ligowych boiskach przez co cierpiała dziurawa defensywa drużyny.

Już zimą było praktycznie wiadomo, że w Zabrzu nie zostanie. Nie podjął nawet rozmów z Górnikiem, żeby przedłużyć wygasający 30 czerwca kontrakt. Nie ukrywał w rozmowie z działaczami, że chce spróbować swoich sił za granicą. Gryszkiewicz lubi twardy i zdecydowany futbol. Na boisku nie raz był bezkompromisowy i łapał kartki. Podoba mu się przede wszystkim Premier League, gra na Wyspach to jego marzenie. Póki co przeniesie się za zachodnią granicę, bo ma podpisać kontrakt z klubem z 2.Bundesligi SC Paderborn 07.

Ekwiwalent za wyszkolenie

Szkoleniowcem zespołu jest tam urodzony w Gliwicach w 1981 roku Lukas Kwasniok. Mimo młodego wieku ma już za sobą spore doświadczenie, bo pracował w takich ekipach, jak Carl Zeiss Jena, Saarbrucken czy od roku jedenastka z Paderborn, pięknego uniwersyteckiego miasta położonego w Westfalii. Kwasniok zastąpił tam nie byle kogo, bo Steffena Baumgarta, który obecnie pracuje w 1.FC Koeln. Być może też pójdzie taką drogą do Bundesligi.

W zakończonym sezonie SC Paderborn należało do więcej niż solidnych zespołów 2.Bundesligi, bo rozgrywki zakończyło na solidnym 7 miejscu ze stratą 9 punktów do miejsca dającego awans. Grając tam na stadionie w Paderborn Gryszkiewicz może się czuć tam trochę, jak występując na Górnym Śląsku. Pomijając już bliskie relacje Górnego Śląska i Westfalii, to przecież nie na innymi piłkarskim obiekcie, ale jak na tym z Paderborn wzorowany jest Stadion Miejski w Gliwicach im. Piotra Wieczorka. Na razie jednak śląski obrońca będzie musiał powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie.

Choć jego kontrakt kończy się 30 czerwca, to „górnicy” na jego przejściu do klubu z Niemiec i tak coś zarobią. Jak to możliwe? Chodzi w tym wypadku o ekwiwalent za wyszkolenie. W przypadku Gryszkiewicza ma to być suma niewiele poniżej 1 mln złotych. To zawsze jakiś wpływ do budżetu klubu. Przypomnijmy, że z kwietniowego raportu finansowego Górnika wynikało, że strata za 2021 rok wyniosła prawie 10,5 mln zł. To sporo.

W ostatnich miesiącach udało się coś zarobić na odejściu Jesusa Jimeneza, bo Toronto FC w lutym aktywowało za ok. 2 mln złotych klauzulę odstępnego, a teraz coś wpadnie do budżetu za odejście środkowego obrońcy. Przypomnijmy też, że z „górnikami” pożegna się inny filar defensywy, kapitan zespołu Przemysław Wiśniewski, któremu – jak Gryszkiewiczowi – kontrakt też kończy się ostatniego dnia czerwca.

81

MECZÓW w ekstraklasie ma na swoim koncie 22-letni Adrian Gryszkiewicz. W najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował 9 lutego 2018 roku w przegranym 2:4 meczu z Wisłą Płock na wyjeździe. Na swoim koncie ma jednego zdobytego gola. Strona Transfermarkt wycenia go na milion euro.


Na zdjęciu: Adrian Gryszkiewicz zmienia Górnika na niemiecki Paderborn.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus