Górnik Zabrze. Koncentracja i taktyka

Bramkarz Górnika Zabrze ma szansę zaliczyć w niedzielę 70. występ z rzędu, a ostatnio trochę zaskoczył radykalnymi poglądami…


Jest bardziej niż prawdopodobne, iż słowacki golkiper wybiegnie na boisko w Bielsku-Białej w podstawowym składzie, a jeśli wytrwa do końcowego gwizdka, będzie się mógł pochwalić 70 kolejnymi pełnymi meczami. Takim wynikiem nie może się szczycić żaden zawodnik ekstraklasy.

Wszystko zależy od nas

O Martinie Chudym głośno jest obecnie również z innego powodu. Niedawno bramkarz zabrzan udzielił wywiadu słowackiemu dziennikowi „Novy czas”. Mówił w nim m.in. o szczepieniu i kwestiach związanych z pandemią. Jak podkreślił, sam nie zamierza się zaszczepić. Uważa bowiem, że nie tędy droga. Dodał, że przytulał i całował osobę z rodziny, która była zakażona covidem. „Przeszedłem dziesiątki testów i żaden nie miał pozytywnego wyniku. Wiem, że nie byłem chory” – mówił.

Chudy słynie ze zdrowego trybu życia. Na temat diety, zdrowej żywności i odpowiedniego prowadzenia się napisał kilka książek. Można się z nimi zapoznać na blogu martinchudy.sk. 31-latek to nietuzinkowa postać zarówno na murawie, jak i poza nią.

Za ostatnie wypowiedzi o koronawirusie został już jednak przez niektóre polskie portale mocno „zjechany”… – Z szacunku do klubu, którego barw obecnie bronię, z szacunku do ekstraklasy, w której od dawna gram, nie chciałbym się już na ten temat wypowiadać. Mam swój pogląd, swoje zdanie o tym, co się dzieje, a szanuję każdego.

Wywiad jakiego bramkarz zabrzan udzielił dziennikowi „Nový čas” odbił się szerokim echem.

Do nas samych należy decyzja czy zamierzamy się szczepić czy nie. Taki pogląd przedstawiłem w wywiadzie, ale to wcale nie znaczy, że chciałem, żeby ktoś się poczuł urażony – tłumaczy nam Chudy i dodaje:

– Uważam, że współczesne społeczeństwo musi się zastanowić, w którym miejscu chce być za kilka lat. Myślę tu o takich kwestiach jak otyłość, cukrzyca, glikemia czy inne problemy. Ryzyko pandemii pojawia się co jakiś czas. Jeśli za 10 lat nadejdzie kolejna – oby nie, ale wszystko trzeba brać pod uwagę – to już warto się zastanowić, jak się do niej przygotować.

Chodzi mi o odpowiedni sposób życia, odżywianie, aktywność fizyczną. Wielkiego problemu z wirusem nie ma na przykład w Japonii, bo tam jest zaledwie 4% ludzi z otyłością. Dla porównania na Słowacji jest ich 25%, a w Stanach Zjednoczonych 40%. W Japonii jedzą dużo ryb zawierających kwasy omega-3, a w ogóle jedzą znacznie mniej niż w innych państwach, a do tego prowadzą aktywny tryb życia.

Bardzo ważne jest, żeby ludzie zmienili sposób bycia, odpowiednio się odżywiali i zastanowili, gdzie będą, gdy uderzy kolejna pandemia. Czy znowu przyjdzie im czekać w zamknięciu na szczepionkę, czy dzięki wcześniejszemu zadbaniu o zdrowie, wzmocnieniu odporności problem wirusa nawet nie zostanie zauważony.

Wszystko więc zależy od nas i od tego, na jaki tryb życia się zdecydujemy. To my jesteśmy odpowiedzialni za to, co chcemy robić i w którym kierunku zmierzać. I właśnie to chciałem przekazać w tamtym wywiadzie – podkreśla bramkarz Górnika.

Piłkarska jakość

A czego Martin Chudy spodziewa się po niedzielnym meczu w Bielsku-Białej? – Po pierwszej tegorocznej kolejce doszedłem do wniosku, że wiosną liga nadal będzie bardzo wyrównana. Podbeskidzie wygrywając z mistrzem Polski pokazało, że u siebie będzie silne, więc na pewno trzeba się nastawić na trudne spotkanie. Jeśli chcemy wywieźć punkty, to na boisku będziemy musieli zostawić serce.

Jedziemy tam zapunktować, ale łatwo nie będzie – zaznacza Słowak, twierdząc jednocześnie, że w starciu ekip z województwa śląskiego decydujące będzie dobre przygotowanie, koncentracja i właściwa taktyka. – Na pewno trenerzy odpowiednio nas nastawią, nakreślą plan, którego będziemy musieli się trzymać, ale przy tym musimy zademonstrować sporo piłkarskiej jakości – podkreśla na koniec bramkarz zabrzańskiego zespołu.


Na zdjęciu: Martin Chudy to od dwóch lat podpora Górnika.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus