Górnik Zabrze. Krok do przodu
Nowo pozyskany przez „górników” Robert Dadok liczy, że w Zabrzu jeszcze bardziej rozwinie się piłkarsko.
Piłkarze Górnika w poniedziałek tak de facto rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Po badaniach teraz już treningi na swoich obiektach, a w niedzielę wyjazd na pierwszy letni obóz. Zespół prowadzony przez Jana Urbana pojedzie na kilkudniowe zgrupowanie do Wodzisławia Śląskiego. W jego trakcie zostanie rozegrana gra sparingowa, a przeciwnikiem będzie pierwszoligowe Podbeskidzie (30 czerwca).
Jest u siebie
Wśród trenujących zawodników jest też pozyskany [Robert Dadok]. Ten 24-letnni zawodnik piłkarskiego abecadła uczył się w Tempie Punców. Potem był Piast Cieszyn i juniorzy Stadionu Śląskiego Chorzów, gdzie trenował w latach 2011-14. Potem ruszył w piłkarski świat.
Wiosną 2015 roku znalazł się w ekstraklasowym GKS Bełchatów, ale debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej się nie doczekał. Jego kolejnymi przystankami w karierze były takie kluby, jak Pniówek Pawłowice (III liga), Wigry Suwałki (I liga) i Stal Stalowa Wola (II liga). Stamtąd zimą zeszłego roku przeniósł się do Stali Mielec.
Z mielczanami wywalczył awans do ekstraklasy. Wiosną 2020 roku wystąpił w 12 grach, w których zdobył jednego gola, ale był głównie rezerwowym. Tak samo było w poprzednim sezonie, tyle że już w ekstraklasie. Wystąpił w 24 spotkaniach, ale tylko osiem razy w podstawowym składzie. W lidze zanotował dwie asysty, do tego trzeba doliczyć dwa trafienia w Pucharze Polski. Teraz będzie starał się w Górniku, z którym podpisał 2-letni kontrakt.
– Pomyślałem sobie, że trafiając do Zabrza, to nie będę musiał poznawać ani nowych dróg, ani nowych miejsc, bo jestem tutaj jak u siebie. Spędziłem tutaj wiele czasu, zresztą moja żona pochodzi stąd – mówi nowy gracz górniczego zespołu.
Przed trafieniem do Górnika rozmawiał z Bartoszem Nowakiem, który w poprzednim sezonie przetarł szlaki z Mielca do Zabrza, a z którym razem grał. Z boiska zna się też z Przemysławem Wiśniewskim. Obaj w okresie juniorskim grali razem w Stadionie Śląskim.
– Rozmawiałem z nimi i wiele się dowiedziałem. Mam nadzieję, że zostanę dobrze przyjęty – podkreśla. Jak mówi pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego zawodnik, możliwość gry w takim klubie jak Górnik, to dla niego możliwość rozwoju.
– Patrząc na moje ostatnie lata, to robię kroki do przodu, nieduże ale notuję progres. Górnik jest takim kolejnym wyzwaniem. Jest to lepszy klub, niż w którym byłem poprzednio. To dla mnie szansa – zaznacza.
Zmiana ustawienia
Dadok jest zawodnikiem uniwersalnym. Z przodu może bowiem grać na kilku pozycjach. – Lewa pomoc, to nominalnie najlepsza dla mnie pozycja. Aczkolwiek ostatni sezon pokazał, że mam też potencjał w obronie i może wykorzystam go będąc w Górniku – zaznacza.
O miejsce na tej stronie powinien rywalizować z pozyskanym jak on latem Mateuszem Cholewiakiem. Jest też jeszcze Erik Janża, ale ten – z tego co słychać – jest bliski opuszczenia Zabrza po dwóch latach. Ma w miejsce Tymoteusza Puchacza trafić do Lecha. W tej sytuacji trener Urban będzie miał do swojej dyspozycji dwóch lewonożnych graczy. Potencjał obu ma czy może wykorzystać, bo wiele wskazuje na to, że w nowym sezonie Górnik nie będzie już grał, jak w rozgrywkach 2020/21 na trójkę środkowych obrońców, a wróci się do gry czwórką nominalnych defensorów. W tej sytuacji będzie miejsce i dla Cholewiaka i dla Dadoka. Wszystko wyjdzie w paraniu i w kilku letnich sparingach.
ROBERT DADOK
- Data urodzenia: 24 grudnia 1996 rok
- Miejsce urodzenia: Cieszyn
- Wzrost/waga: 182 cm/70 kg
- Pozycja na boisku: lewy pomocnik
- Kariera: Tempo Puńców, Piast Cieszyn, Stadion Śląski Chorzów, GKS Bełchatów, Pniówek Pawłowice, Wigry Suwałki, Stal Stalowa Wola, Stal Mielec, Górnik Zabrze
- Mecze/gole w ekstraklasie: 24/0
Na zdjęciu: Robert Dadok wiąże wielkie nadzieje z grą w Górniku.
Fot. gornikzabrze.pl