Górnik Zabrze. Loska na celowniku!

W Zabrzu rozglądają się za nowym bramkarzem. W kręgu zainteresowań jest… Tomasz Loska!


W zakończonym sezonie zabrzanie stracili rekordową liczbę aż 55 bramek. Od czasu powrotu do ekstraklasy w 2017 roku jeszcze się nie zdarzyło, żeby stracili aż tyle goli.

Za dużo strat

Owszem, w sezonie 2017/18, kiedy zabrzanie szturmem brali ekstraklasę kończąc na 4 miejscu i grając potem w europejskich pucharach, zainkasowali 54 gole, a rok później 53, ale było to jeszcze w czasach ESA37, gdzie tych meczów było o kilka więcej niż teraz.

W zakończonym niewiele ponad tydzień sezonie „górnicy” stracili nawet więcej bramek niż spadkowicz Wisła Kraków (54) i o ledwie jedną mniej niż inna relegowana jedenastka, w tym wypadku Bruk-Bet Termalica Nieciecza (56).

Oczywiście uproszczeniem byłoby wskazanie palcem na bramkarzy czy blok obronny, bo przecież we współczesnym futbolu gra defensywna zaczyna się od zawodników przedniej formacji, to jednak zmiany, choćby na pozycji bramkarza, nie pomagały. Przed sezonem 2021/22 w Zabrzu pojawił się Grzegorz Sandomierski.

Z przyjściem doświadczonego golkipera wiązano spore nadzieje. Na swoim koncie ma kilka meczów w reprezentacji Polski. Był w kadrze na Euro 2012, a w ligowym futbolu, także tym zagranicznym, jadł z niejednego pieca (Genk, Blackburn, Dinamo Zagrzeb, Cluj). Zaczął od początku rozgrywek, żeby w całym sezonie w lidze zagrać w 20 spotkaniach. To jednak nie w ekstraklasie, a w Pucharze Polski zagrał chyba swój najlepszy mecz w Górniku. W lutym w spotkaniu 1/8 Pucharu Polski z Piastem w Gliwicach dwa razy bronił piłkę bitą z jedenastu metrów w serii karnych, wydatnie pomagając w awansie do ćwierćfinału rozgrywek.

Był już wtedy numerem 2, bo stracił miejsce na rzecz Daniela Bielicy. Ten wskoczył do składu w połowie grudnia i zagrał w sumie w 14 ekstraklasowych grach.

Rozmawiał z prezesem

Z Sandomierskim nie przedłużono kontraktu. Stąd też teraz Górnik rozgląda się za nowym bramkarzem. Jednym z nich jest nie kto inny, jak 26-letni Tomasz Loska. Popularny „Gienek” szybko trafił do Zabrza jako utalentowany nastolatek. Terminował na wypożyczeniach w innych klubach, jak Nadwiślanie Góra i drugoligowym wtedy Rakowie Częstochowa (jesień 2016). Wiosną 2017 pomógł „górnikom” w awansie do ekstraklasy, a potem spisywał się na tyle dobrze, że trafił nawet do reprezentacji młodzieżowej.

Był w kadrze Czesława Michniewicza w reprezentacji na Euro do lat 21 we Włoszech przed trzema laty. Potem trafił do Bruk-Bet Termalica Nieciecza, gdzie najpierw świętował awans do ekstraklasy, a ostatnio spadek. Loska – lubiany przez wszystkich i szanowany przez kibiców Górnik – rozmawiał z prezesem klubu z Zabrza Arkadiuszem Szymankiem podczas niedawnej Gali Ekstraklasy. Jak mówi nie wie jeszcze jaka będzie jego przyszłość.

– Z klubem z Niecieczy mam jeszcze ważny kontrakt, a nie było jeszcze rozmów co dalej – powiedział nam krótko jeden z kandydatów na bramkarza numer 1 Górnika w nowym sezonie.


Na zdjęciu: Tomasz Loska może wrócić do swojego Górnika.
Fot. Damian Kościesza/PressFocus