Górnik Zabrze ma snajpera na celowniku?

Kamil Wojtyra bardzo dobrze radzi sobie na drugoligowych boiskach. Kto wie, czy wkrótce nie dostanie szansy w ekstraklasie.


Napastnik Skry Częstochowa na swoim koncie w bieżących rozgrywkach ma już 14 bramek. O trzy gole wyprzedza drugiego w klasyfikacji najskuteczniejszych Marcina Urynowicza. Skutecznością popisywał się zwłaszcza w ostatnich ligowych grach, w czerech ostatnich meczach II ligi aż sześć razy wpisywał się na listę strzelców.

Biorą z niższych lig

O Wojtyrze zarzyna się robić głośno, a w zimowym okienku transferowym może być jeszcze większe halo. 23-latek trafia jak na zawołanie, nie chodzi tylko o Skrę, ale o wcześniejsze wyczyny. Pisaliśmy o nim w „Sporcie” rok temu. Wychowany w Rakowie zawodnik nie przebił się tam do pierwszej drużyny, a trafił do Znicza Kłobuck, gdzie przez 2,5 roku nastrzelał aż 140 bramek, zostając królem strzelców w A-klasie i później w lidze okręgowej. Jesienią rok temu na czwartoligowych boiskach zdobył dla Znicza 18 goli. Teraz trafia jak na zawołanie w Skrze.

Plotka głosi, że były piłkarz Rakowa (na swoim koncie ma tam kilkanaście występów w II lidze) znalazł się na celowniku Górnika. Zabrzanie słyną z tego, że ściągają do siebie skutecznych na niższych poziomach rozgrywkowych graczy.

Tak było choćby w przypadku Szymona Skrzypczaka, który kilka lat temu przychodził do Górnika w roli najskuteczniejszego snajpera II ligi (21 bramek w 32 meczach dla KS Polkowice w sezonie 2012/13). Ostatnim przykładem może być z kolei Piotr Krawczyk, wicekról strzelców trzecioligowych rozgrywek w barwach Legionovii w sezonie 2018/19 z 26 trafieniami na koncie.


Czytaj jeszcze: Koronawirus dał mu się we znaki

W ekstraklasie nie jest już tak łatwo. Bilans Skrzypczaka, teraz grającego w Chojniczance, zamknął się w najwyższej klasie rozgrywkowej na liczbie 4 bramek. Z kolei Krawczyk zdobył dotąd w ekstraklasie tylko dwa gole.

Wysoki Wojtyra, 188 cm wzrostu, trafia na razie jak na zawołanie w niższych klasach rozgrywkowy. Czy poradziłby sobie w ekstraklasie? Trudno wyrokować, ale już teraz zwrócił na siebie uwagę skautów wielu ligowych klubów.

Skauting ogląda

Jeśli chodzi o Górnika, to trwają przymiarki do kadrowych ruchów zimą. – Skauting cały czas ogląda. Wiemy czego potrzebujemy. Oglądamy konkretnych zawodników pod kątem pozycji, na które szukamy graczy. Skauting ogląda, pisze raporty, tak żeby być gotowym na podjęcie decyzji – mówi Dariusz Czernik, prezes Górnika.

W grupie zawodników, którzy w styczniu mogliby trafić do Zabrza nie będzie raczej Rafała Kurzawy, który po tym, jak w październiku rozwiązał kontrakt z francuskim Amiens, przymierzany był do Górnika. Ze słów klubowych działaczy wynika, że były reprezentant Polski raczej przy Roosevelta ponownie nie zagra. Na razie zostaje bez kluby.


Na zdjęciu: Kamil Wojtyra to maszyna do strzelania bramek. Dostanie szansę w ekstraklasie?

Fot. ks-skra.pl