Górnik Zabrze. Mają trafiać do siatki

W poniedziałkowym meczu zabrzan w Płocku na ekstraklasowych boiskach zadebiutuje dwójka zawodników: Amadej Marosa oraz Kanji Okunuki.


W końcówce letniego okienka „górnicy” zaskoczyli i pozyskali zawodników do przedniej formacji. To Słoweniec Amadej Marosa oraz Japończyk Kanji Okunuki. Wiele wskazuje na to, że trener Bartosch Gaul da im szansę gry w poniedziałkowym starciu z rewelacyjną na początku sezonu Wisłą z Płocka.

Typowy łowca bramek

Co wiemy o tych dwóch ofensywnych graczach? Jak się okazuje 28-letni Marosa był w notesie odpowiadającego za skauting w Górniku Romana Kaczorka od blisko… 10 lat! Doświadczony szperacz talentów, który ma oko do wyławiania piłkarskich perełek, takich jak choćby Igor Angulo czy przede wszystkim Jesus Jimenez, obserwował Słoweńca, kiedy ten grał jeszcze u siebie w domu w ND Mura 05.

– Jaki to profil napastnika? Typowy łowca bramek, którego piłka szuka w polu karnym. Silny na nogach i bramkostrzelny. Rozwiązał kontrakt z cypryjskim kubem z Limassol i jest u nas. Ja znam go długo, od momentu jak miał 19 lat i grał u siebie w Murze. Oglądałem go, notatki zostały w notesie, ale nie było wtedy jakiejś potrzeby i parcia, żeby szukać zawodnika o takim profilu jak on, bo do swojej dyspozycji mieliśmy wtedy i Angulo i Jimeneza. Z kolei teraz, jak zaczęliśmy się rozglądać za nowym napastnikiem, to takie oglądanie bardzo się przydało – tłumaczy nam Roman Kaczorek.

Statystyki Amadeja Marosa? W jednym sezonie potrafił zdobyć nawet 29 bramek! Było to w rozgrywkach 2016/17, kiedy dla trzecioligowej wtedy NS Mura trafił aż 29 razy w 24 ligowych grach, przyczyniając się oczywiście do awansu na zaplecze słoweńskiej Prva Liga. Dwa lata temu z jedenastką z Murskiej Soboty zdobył już puchar swojego kraju, a w 2021 roku mistrzostwo.

Można powiedzieć, że w NS Mura ma status legendy. W 178 meczach dla biało-czarnej ekipy z Murskiej Soboty zdobył 55 goli i zaliczył 12 asyst. Z kolei w AEL Limassol, gdzie występował ostatnio, to w 18 grach zaliczył pół tuzina trafień i 3 asysty. Liczby ma na plus i w Górniku liczą, że podobnie będzie w Zabrzu. Z 14-krotnym mistrzem Polski związał się umową do czerwca 2024 roku.

Japońska szybkość

Z kolei sensacyjnym transferem można określić sprowadzenie Japończyka Kanji Okunuki. Ten niewysoki gracz, który w sierpniu skończył 23 lat sprowadzony został z drugoligowego klubu J2 League Omiya Ardija. Co wiemy o mierzącym 171 cm graczu? W jego przypadku liczby nie są już tak imponujące, jak u Marosy. Dla Omiya Ardija w 96 grach strzelił 14 bramek. Do tego dorzucił 7 asyst. Do klubu z Zabrza został wypożyczony do końca bieżącego sezonu, z opcją transferu definitywnego. Jego wartość rynkowa to 350 tys. euro.

– Szukaliśmy szybkiego zawodnika, bo tego nam brakowało. Z doświadczenia mojego i trenera Gaula, który w Niemczech pracował z Japończykami, mamy dobre doświadczenie z zawodnikami stamtąd, bo to mocno i rzetelnie pracujący piłkarze. Liczymy, że wniesie nam szybkościową jakość, a także dorzuci swoje w grze 1 na 1 czego nam brakowało w profilu zespołu. Myślę, że to będzie coś na co czekaliśmy – ocenia Roman Kaczorek.

Odpowiedzialnego za skauting, a także teraz za transfery działacz Górnika pytamy, czy Okunuki – w tym sezonie u siebie w lidze na drugim poziomie rozgrywkowym 1 gol w 19 grach – był oglądany na żywo w akcji?

– W Japonii na żywo go nie oglądałem, ale mamy systemy, które pozwalają zobaczyć danego gracza w akcji. Zaufaliśmy systemom, gdzie oglądaliśmy wszystkie jego mecze. Do tego jest w grze, bo przecież rozgrywki w Japonii trwają. Jest od razu do grania, bo regularnie tam występował – zaznacza Kaczorek. I Marosa i Okunuki mogą się okazać tajną bronią na trudny i wymagający mecz „górników” z rozpędzonymi na początku bieżących rozgrywek „nafciarzami” na ich terenie w poniedziałek.


Na zdjęciu: Amadej Marosa (w środku za Erikiem Janżą) podpisał z Górnikiem kontrakt do czerwca 2024 roku. Obok Roman Kaczorek.

Fot.gornikzabrze.pl/Bartosz Perek