Górnik Zabrze. Nowi w tyłach

Oprócz sparingowej próby generalnej weekend był dla Górnika także czasem transferów. Do klubu przyszły dwie znane w polskiej piłce postaci.


Od piątkowego wieczoru piłkarzem 14-krotnych mistrzów Polski jest Rafał Janicki, o którego potencjalnym transferze wspominaliśmy w ciągu zeszłego tygodnia. 29-letni środkowy obrońca związał się z zabrzanami rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o rok.

Jego ściągnięcie wielkiego entuzjazmu w szeregach kibiców nie wywołało. Choć Janicki ma za sobą względnie udane pół roku w Podbeskidziu Bielsko-Biała, to wcześniej nie zbierał najlepszych recenzji w Wiśle Kraków, Lechu Poznań i Lechii Gdańsk.

– Cieszę się, że wszystko udało się pozytywnie zakończyć. Wiadomo, jakim Górnik jest klubem i jak jest postrzegany. Cieszę się, że mogę być jego częścią – mówił Janicki po podpisaniu kontraktu. Jego transfer to odpowiedź na potrzebę wzmocnienia obrony. Kontuzji doznał Adrian Gryszkiewicz, a – niespodziewanie – wypożyczony do słowackiego FK Pohronie został młodzieżowiec Aleksander Paluszek, który swoje szanse łapał już w poprzednim sezonie.



Tuż przed rozpoczęciem meczu z Banikiem Górnik ogłosił z kolei ściągnięcie nowego bramkarza. Został nim doświadczony, blisko 32-letni Grzegorz Sandomierski, który ostatnio był zmiennikiem w rumuńskim Cluj, gdzie dwa razy został mistrzem kraju. Urodzony w Białymstoku golkiper to trzeci nowy zawodnik na tej pozycji ściągnięty do Zabrza – obok Pawła Sokoła i wracającego z wypożyczenia Daniela Bielicy.

– Czuć atmosferę wielkiego klubu i wielkość oczekiwań względem zespołu. Cieszę się, że dołączam do Górnika w przełomowym momencie, gdzie pojawiają się fajne transfery – przyznał Sandomierski, który tak jak Janicki podpisał z Górnikiem roczną umowę z opcją przedłużenia na kolejny sezon.


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus