Górnik Zabrze. Obrońca na horyzoncie

W poniedziałek dowiemy się być może, kto będzie nowym obrońcą Górnika.


Portal weszo.com kilka dni temu napisał o tym, że na celowniku górniczego klubu znajduje się trzykrotny reprezentant Szwecji Emil Bergstroem.

Decyzja w poniedziałek

W ostatnich kilku latach ten pochodzący ze Sztokholmu doświadczony, bo 29-letni zawodnik występował na boiskach holenderskich, FC Utrecht i Willem II Tilburg. Od zakończenia poprzedniego sezonu jest bez kontraktu. W tej sytuacji mógłby się związać umową z nowym klubem poza okienkiem transferowym, które zakończyło się u nas 1 września. Czy w takim razie Bergstroem trafi do Zabrza? – Proszę o telefon w poniedziałek- mówi nam krótko Roman Kaczorek, szef skautingu Górnika.

Przypomnijmy, że zabrzanie szukają nowego obrońcy od derbów z Piastem, kiedy to w końcówce spotkania Ariel Mosór brutalnie sfaulował Rafała Janickiego. Doświadczony obrońca zerwał prawe więzadło. – Szukamy środkowego obrońcy, tego nie ma co ukrywać, bo Rafał wypadł nam minimum do końca roku. W poniedziałek będziemy wiedzieli coś więcej. Musimy być zabezpieczeni, a w grę wchodzą oczywiście piłkarze, którzy są wolni. Więc choćby już w tym względzie mamy ograniczone pole manewru – tłumaczy Roman Kaczorek.

Co do gry w obronie „górników”, to ich piątkowy sparing z Rakowem w Częstochowie, który miał zamknięty charakter dla kibiców i mediów, pokazał, że z defensywą nie jest najlepiej. Drużyna prowadzona przez Bartoscha Gaula została przez wicemistrza Polski rozjechana przy Limanowskiego przegrywając aż 0:6! Dwie bramki straciła z rzutów karnych, dwie kolejne po błędzie bramkarza, do tego dochodziły zatrważające błędy w tyłach, złe ustawienie, złe interwencje. Wszystko można było zobaczyć na krótkim filmiku opublikowanym na stronie częstochowskiego klubu. – Raków to klasowa drużyna.

Zabrzanie (białe stroje) nie mieli wiele do powiedzenia w piątkowym sparingu z Rakowem w Częstochowie. Fot. Bartłomiej Perek/gornikzabrze.pl

Lepiej przegrać wysoko w sparingu, niż w lidze – komentowali po spotkaniu w górniczym obozie. A przypomnijmy, że w ekstraklasie oprócz prowadzącej trójki zabrzanie to ta drużyna, którą w lidze najtrudniej ograć, szczególnie na wyjeździe, gdzie na cztery mecze dwa wygrała i dwa zremisowała, a ostatnio notuje dobrą passę gier w ogóle bez porażki (1 zwycięstwo, 4 remisy). Tym bardziej tak wysoka przegrana i starta pół tuzina goli może zastanawiać i martwić.

Mecze w reprezentacjach

Usprawiedliwieniem – częściowym – może być brak w tyłach Richarda Jensena. Fin zagrał w piątek całe spotkanie w Dywizji B Ligi Narodów z Rumunią. Zakończył się on w Helsinkach remisem 1:1. Kolejny mecz powinien zagrać też w poniedziałek. Finowie grający o pozostanie na zapleczu elity LN mierzą się na wyjeździe z Czarnogórą i muszą punktować. Na razie są na przedostatnim miejscu w tabeli o punkt przed Rumunami.

W reprezentacjach, tyle że młodzieżowych, grali też inni „górnicy”. Szymon Włodarczyk uczestniczył w debiucie Michała Probierze w młodzieżowej reprezentacji Polski. Wszedł na boisko w 66 minucie przegranego 0:1 spotkania z Grecją w Białymstoku. We wtorek ma szansę na kolejna grę, tym razem z Łotwą w Suwałkach.

Jakub Szymański miał okazję rozegrać cały mecz przeciwko rówieśnikom z Niemiec. Niestety Polska reprezentacja do lat 20 przegrała spotkanie w ramach Elite League 1:2. Kolejnym meczem naszych „Orłów” będzie potyczka z Portugalią. Zagrali też reprezentanci Górnika do lat 17. W Pucharze Syrenki Polska pokonała Uzbekistan 5:2. Krzysztof Kolanko zagrał w wyjściowej jedenastce i został zmieniony po przerwie. Z kolei obrońca Dominik Szala zameldował się na placu gry w 79 minucie.


Fot. tilbo.com