Górnik Zabrze. Olkowski od nowego sezonu?

Wiele wskazuje na to, że w nowym sezonie w barwach górniczej jedenastki ponownie zagra nie kto inny, jak Paweł Olkowski.


Były reprezentant Polski kończy swoją przygodę na boiskach tureckich, gdzie występował w trzech ostatnich sezonach. Łącznie w barwach Gaziantep FK, klubu z miasta z południowej Turcji, leżącym tuż przy granicy z Syrią, wystąpił w 50 grach.

Z Górnika do reprezentacji

W tym sezonie wystąpił jednak w ledwie dwóch ligowych grach na początku sezonu. Uzbierało się raptem 112 minut. Wszystko przez kontuzję i chorobę. W sierpniu zeszłego roku nabawił się urazu zerwania mięśnia uda i pauzował przez kilka miesięcy. Potem przyplątał się koronawirus. W ostatnich grach był poza meczową kadrą drużyny, która póki co jest nad kreską na 16 miejscu w tabeli tureckiej Super Ligi z 43 punktami na koncie i już ma zapewnione utrzymanie, tyle że bez 13-krotnego byłego reprezentanta Polski.

Ten po 8 latach spędzonych na obczyźnie ma wrócić do Polski, a konkretnie do klubu i miasta, skąd wyruszył w swoją zagraniczną podróż. Pochodzący z Ozimka zawodnik piłkarskiego abecadła uczył się nie gdzie indziej, jak w młodzieżowym Gwarku Zabrze pod okiem takiego specjalisty, jak trener Janusz Kowalski, który teraz blisko współpracuje przecież z Górnikiem Zabrze.

Tam Olkowski trafił z pierwszoligowego GKS Katowice. Wtedy mówił i stawiał sprawę jasno, jak nie wyjdzie mu w ekstraklasie, to postawi na inną drogę życiowego rozwoju. W Górniku dał się poznać jako bardziej niż solidny zawodnik. Grał regularnie u Adama Nawałki, a kiedy ten został selekcjonerem reprezentacji Polski, to zadebiutował nawet w reprezentacji Polski.

W biało-czerwonych barwach zadebiutował 15 listopada 2013 roku w meczu ze Słowacją we Wrocławiu (0:2), który był też debiutem w roli selekcjonera Adama Nawałki. Potem grał w reprezentacji w kolejnych spotkaniach, w tym zaliczył występy w udanych dla nas eliminacjach Euro 2016. Wystąpił choćby w remisowych meczach o punkty w Dublinie z Irlandią czy w Glasgow ze Szkocją. Łącznie od listopada 2013 do października 2015 uzbierało mu się 13 gier.

Uniwersalny zawodnik

Od 2014 roku Olkowski występował w 1.FC Koeln. W barwach kolońskiego klubu wystąpił w sumie w 77 spotkaniach, w tym 65 bundesligowych. Jego bilans za zachodnią granicą, to 2 gole i 6 asyst. Potem był Bolton, Championship, 37 gier w sezonie 2018/19 i w końcu przenosiny do Gaziantep. Spośród pół setki meczów dla tureckiego klubu 42 były w tamtejszej Super Lidze. Teraz znowu ma być Górnik i ekstraklasa.

W pełni zdrowy zawodnik na pewno byłby wzmocnieniem. Na prawej stronie za rywali miałby dobrze prezentującego się ostatnio Dariusz Pawłowskiego czy Roberta Dadoka. Zresztą Olkowski jest na tyle doświadczonym graczem, że może też występować w bloku obronnym w ustawieniu z trójką środkowych obrońców, jak zabrzanie grają w lidze i w pucharach w ostatnich dwóch latach.

94

MECZE w lidze i w pucharach w barwach Górnika ma na swoim koncie Paweł Olkowski. Zdobył w nich 3 bramki i zanotował 13 asyst.


Na pomoc Zosi!

Kluby ekstraklasy łączą się, żeby pomóc 5-letniej Zosi Biecek. Dziewczynka urodziła się ze zdeformowanymi nóżkami. Na nogi może postawić ją tylko ceniony chirurg z Paley Institute w USA. Z uwagi na skalę trudności i potrzebę zastosowania sprzętów, których nie ma w Europie, Zosia musi wyjechać na leczenie do Stanów, które będzie trwało około 6-8 miesięcy. Następnie potrzebna będzie czteromiesięczna rehabilitacja. Operacja za Oceanem to jedyna szansa, żeby postawić dziewczynkę na nogi. Piłkarska rodzina rusza na pomoc 5-letniej dziewczynce. Zosi można pomóc też przez dobrowolne wypłaty na siepomaga: https://www.siepomaga.pl/zosiabiecek


Na zdjęciu: Paweł Olkowski po 8 latach może wrócić do Górnika Zabrze.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus