Górnik Zabrze. Postawili na Hiszpana

Kibice Górnika Zabrze uznali, iż najlepszym zawodnikiem ich klubu w 2020 roku był Jesus Jimenez.


Na piłkarza sezonu 2019/20 w Górniku wybrano Martina Chudego, który w ekstraklasie nie opuścił ani minuty, biorąc udział w 68 meczach. Pod tym względem w najwyższej klasie rozgrywkowej nie dorównuje mu nikt.

W plebiscycie na „Piłkarza Roku” Słowak również deptał po piętach Hiszpanowi. Ostatecznie Jimenez zdobył 31,5% głosów, a Chudy niespełna 24%. Jimenez „pomógł sobie” przede wszystkim bardzo dobrą rundą jesienną, kiedy – szczególnie na jej początku – był w rewelacyjnej formie. W pierwszych pięciu meczach – wliczając pucharowe spotkanie Jagiellonią – zdobył aż 6 bramek, zaliczając przy tym hat trick w starciu z Podbeskidziem. Ostatecznie pierwszą część sezonu zakończył z 8 bramkami. Więcej od niego ma tylko Tomasz Pekhart z Legii. Ten bilans mógł być jeszcze lepszy, ale zawodnikowi na przeszkodzie stanęła kontuzja. Mówił nam o tym nie dawno prezes Dariusz Czernik.

– Jesus Jimenez z sierpnia i listopada to dwaj różni piłkarze. Nie mówiliśmy o tym wcześniej, ale miał on problemy z piętą. Był okres, kiedy nie trenował przez 10 dni. Ten uraz wpłynął na to jak się potem prezentował, bo nie był już w takiej dyspozycji jak na początku. Śmiem twierdzić, że gdyby był zdrowy i w dyspozycji z początku rozgrywek, mielibyśmy 4-6 punktów więcej, bo Jesus strzeliłby niejednego gola, zaliczyłby niejedną asystę czy wygrałby niejeden kluczowy pojedynek – uważa szef górniczego klubu, według którego Hiszpan (latem chciało go wypożyczyć Dynamo Kijów) był najlepszym zawodnikiem zabrzańskiej ekipy w pierwszej części rozgrywek.

Dodajmy, że Jimenezowi posłużyło przesunięcie ze skrzydła do ataku, gdzie zastępuje Igora Angulo. Już zresztą w poprzednim sezonie deptał swojemu rodakowi po piętach, bo zdobył w sumie 12 bramek, o 4 mniej niż „Angulo-gol”. To, że potrafi trafiać do siatki, wiedziano w Zabrzu zanim podpisał kontrakt. W sezonie 2016/17 dla CF Talavera de la Reina wystąpił 33 meczach i na 4. poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii strzelił 26 goli.


Czytaj jeszcze: W oczekiwaniu na granie

Kiedy latem 2018 roku zaczął grać dla Górnika, długo nie przekonywał. Po kilku miesiącach spisywał się znacznie lepiej, a duży wpływ na to miał przyjazd do Polski jego dziewczyny Rocio Sanabrii, która jest jego wiernym kibicem.

Dodajmy, że oprócz „Piłkarza Roku Trójkolorowych” wyróżniono także innych graczy. Najpiękniejszą bramkę zdobył Michał Koj w wiosennym meczu z Arką w Gdyni, za asystę roku uznano podanie Filipa Bainovicia w listopadowym starciu z Piastem Gliwice, a za odkryciem roku został Alasana Manneh, który zdecydowanie wyprzedził Bartosza Nowaka.


31

MECZÓW w 2020 roku rozegrał w barwach Górnika Jesus Jimenez, zdobywając 13 bramek.


Legionista na celowniku?

„Górnicy” mają obserwować skrzydłowego rezerw Legii, Mikołaja Kwietniewskiego. 21-latek w poprzednim sezonie zaliczył 12 występów w Wiśle Płock, zdobywając gola. Jesienią grał w III-ligowych rezerwach warszawskiego klubu. Pod koniec roku trenował w pierwszym zespołem, ale do kadry mistrza Polski przebić się nie zdołał.


Na zdjęciu: Fanom Górnika trudno sobie wyobrazić swój zespół bez Jesusa Jimeneza.

Fot. Michał Kość/PressFocus