Górnik Zabrze. Próba generalna przed ligą

Sobota w Zabrzu będzie obfitowała w wiele piłkarskich atrakcji. Najważniejszym punktem dnia będzie kolejny sparing Górnika. Rywalem będzie Banik Ostrawa.


Banik na Górnym Śląsku ma prawo czuć się jak u siebie, bo… jest u siebie. Ostrawa to jakby nie patrzeć miasto graniczne, częściowo położone na Morawach, częściowo na Śląsku – tyle że znajdujące się w granicach państwa czeskiego. Słowo „banik” z kolei można przetłumaczyć jako… górnik, w związku z czym dzisiejszy sparing nie jest niczym innym, jak śląskimi, górniczymi derbami.

Próba generalna

Co więcej, kibice ze śląskiej części Ostrawy w polskiej części Górnego Śląska przebywają bardzo często. Fani Banika mają bowiem kibicowską zgodę z sympatykami GKS-u Katowice, który jest przecież zgodą „banika”, ale tego z Zabrza. Kibice po obu stronach granicy państwowej nie przepadają za tymi samymi śląskimi (czy… zagłębiowskimi) klubami, a i sama Ostrawa w wielu miejscach nie różni się niczym od tego, co znamy doskonale z obszaru Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

Banik wcale nie tak dawno spotkał się już z Górnikiem. Półtora roku temu obie drużyny także zmierzyły się w meczu sparingowym. Był to co prawda inny okres przygotowań i zdecydowanie inna oprawa. Zespoły starły się ze sobą na boisku Unii Bieruń Stary – której wychowankiem jest zabrzańska legenda, Henryk Latocha – bo problemem przy Roosevelta okazał się styczniowy śnieg. Teraz atmosfera spotkania będzie zdecydowanie inna. W Zabrzu powtarzają, że sparing z Banikiem będzie dla ich ekipy próbą generalną.

Inny garnitur

Na stadion przy Roosevelta będą mogli wejść kibice, co jest chyba najważniejszą informacją. Zresztą cały dzień to wielkie święto dla Górnika. Zacznie się wczesnym popołudniem od Mszy Świętej w intencji klubu w kościele pod wezwaniem Św. Józefa, co jest już dla 14-krotnych mistrzów Polski przedsezonową tradycją. Dalsze atrakcje odbędą się już na stadionie. Będzie prezentacja zespołu, sztabu szkoleniowego, a na boisku zameldują się także najmłodsi adepci Górnika. Planowane są także różne animacje i inne familijna atrakcje, które obiecuje klub.

Najistotniejszy będzie jednak sam mecz z Banikiem, który rozpocznie się o 17. – Wyniki są ważne, nawet w meczach towarzyskich – mówił niedawno piłkarz „Trójkolorowych” Dariusz Pawłowski. W przeciwieństwie do poprzedniego sparingu z Arką Gdynia tym razem można spodziewać się znacznie silniejszego składu Górnika.

W tamtym meczu trener Jan Urban w dużej mierze postawił na piłkarzy młodych, z rezerw, którzy mimo porażki pozytywnie zaprezentowali się w starciu z silnym pierwszoligowcem. Zabrzanie zagrali wtedy z trójką środkowych obrońców, co było kolejnym manewrem taktycznym przetestowanym przez Urbana w trakcie przedsezonowych sparingów. Ponieważ mecz z Banikiem ma być próbą generalną, zobaczymy zapewne Górnika w zdecydowanie innym garniturze.

Czekają na „Poldiego”

– Cieszymy się, że zagramy u siebie i że z trybun zobaczą to kibice. Liczymy, że potwierdzimy to, że nasza forma jest optymalna i wygramy ten mecz – mówił optymistycznie nastawiony Pawłowski. Nie jest jednak tajemnicą, że wszyscy w Zabrzu czekają na to, aż na boisko w koszulce Górnika wybiegnie w końcu Lukas Podolski.

Można spodziewać się, że 130-krotny reprezentant Niemiec dostanie szansę swojego nieoficjalnego debiutu w koszulce Górnika. Nie wiadomo co prawda, na ile minut „Poldi” jest gotowy. Przychodząc do klubu zapowiadał, że potrzebuje jakichś 2-3 tygodni, aby być przygotowanym do gry na swoim poziomie.

Wiadomo, że Podolski jest profesjonalistą jak się patrzy i zrobi wszystko, aby prezentować jak najlepszą dyspozycję. Oprócz treningów z Górnikiem ma za sobą jeszcze okres przygotowania z trenerem indywidualnym. Na pierwsze zgrupowanie „Trójkolorowych” siłą rzeczy pojechać jeszcze nie mógł, ale udał się z drużyną do wielkopolskiej Opalenicy, choć w spotkaniu z Arką Gdynia znajdował się poza składem. W sparingu z Banikiem powinien wbiec na boisko, nawet jeśli byłby to tylko kilkunastominutowy epizod. Pytanie jednak brzmi – na jakiej pozycji widzi go trener Urban?


Na zdjęciu: Tym razem Górnik zagra towarzysko w nieco innej atmosferze. Sobota ma być w Zabrzu prawdziwym świętem.
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus