Górnik Zabrze. Rozmawiają z Łudogorcem

Zabrzanie prowadzą rozmowy z Łudogorcem Razgrad w sprawie Higinio Marina.


Hiszpański napastnik pojawił się w Górniku w końcówce zimowego okienka transferowego. Został wypożyczony z drużyny mistrza Bułgarii Łudogorca Razgrad. Na początku nie grał, bo miał problemy z nogą.

Świetna końcówka

Szansę debiutu 28-letni zawodnik, który wcześniej był w rezerwach Realu Murcia, Realu Valladolid czy strzelał sporo bramek w zespole Numancii, dostał w przegranym meczu z Wisłą Płock na początku kwietnia. W wyjściowym składzie trener Jan Urban dał mu szansę tylko raz w starciu z Lechią u siebie. Zabrzanie też wtedy polegli, a doświadczony napastnik zaliczył wstydliwe pudło. Obudził się w samej końcówce rozgrywek. Najpierw zdobył bramkę w zwycięskim spotkaniu z Górnikiem Łęczna (4:2), a potem był bohaterem meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, który kończył poprzednie rozgrywki. Wszedł na boisko po godzinie gry i odmienił losy spotkania, dwa razy trafiając do bramki strzeżonej przez Matusza Putnockiego. Zabrzanie wygrali tamto spotkanie 4:3 i skończyli na 8. miejscu.

W Zabrzu już wtedy mówili, że chcieliby zatrzymać piłkarza na dłużej. Potem wszystko skomplikowało zwolnienie trenera Urbana i spore zamieszanie w klubie, ale teraz znowu wszystko wróciło na poprzednie tory i „górnicy” zdaja się być zdeterminowani, żeby Marin ponownie występował w ekipie z Górnego Śląska.

– Mamy trzech napastników na obozie, no i jest czwarty Higinio Marin. Cały czas trwają rozmowy. Jest w Łudogorcu, ale jest szansa, żeby do nas dołączył – mówi prezes Górnika Arkadiusz Szymanek.

Poczekają na rozwój wydarzeń

Co do ostatnich działań, to szef klubu z Zabrza dodaje.

– Mvondo jest naszym zawodnikiem, a jak jeden pan w „Przeglądzie Sportowym” mówił, to miało nam się to nie udać, zresztą jak z przedłużeniem kontraktu Lukasa Podolskiego, a się przecież udało. Więc można mu odpowiedzieć tymi naszymi działaniami. Co do Higinio, to chcielibyśmy go zatrzymać. Raz, że to bardzo dobry zawodnik, a druga sprawa, to wie na czym ta nasza liga polega. Ma za sobą występy, bramki w ekstraklasie i wie czego się spodziewać. Wiadomo, że te przyjazdy Hiszpanów do Polski wcale nie są takie łatwe, a było to widać na przykładzie czy Igora Angulo czy Jesusa Jimenza. Też potrzebowali czasu, żeby się zaaklimatyzować, przyzwyczaić do wszystkiego – zaznacza prezes Szymanek.

Sprawa Higinio Marina to jedna rzecz, ale mają też być kolejni gracze, którzy dołączą do trenującego na obozie w wielkopolskiej Opalenicy zespołu. Chodzi o zagranicznego bramkarza i środkowego obrońcę.

– Z zawodnikami kontrakty mamy domówione. Teraz musimy się porozumieć z klubami, w których występują – mówi Arkadiusz Szymanek.

Tych kilku zagranicznych graczy, z Marinem na czele, będzie na razie końcem letnich transferów Górnika.

– Potem będziemy czekać na rozwój wydarzeń w lidze. Okienko dopiero co się rozpoczęło, potrwa do końca sierpnia. Będziemy patrzyli co się będzie działo, bo przecież z różnymi rzeczami możemy mieć do czynienia, bo i kontuzje i inne okoliczności, jakiś niespodziewany transfer. Myślę, że jesteśmy w optymalnym składzie – mówi prezes Szymanek.

Gaul na plus

Ostatni tydzień, to też początek pracy w górniczym klubie Bartoscha Gaula, który w poprzedni czwartek podpisał z 14-krtonym mistrzem Polski dwuletni kontrakt. Jak prezes górniczego klubu ocenia początki pracy młodego trenera z zespołem z Zabrza?

– Bardzo dobrze. Już na początku nakreśliliśmy swoje wizje funkcjonowania klubu, ja swoją, Bartosch swoją. Były bardzo mocno zbieżne i teraz je po prostu realizujemy dzień po dniu. Z tego co wiem, to drużyna nowego trenera też bardzo dobrze przyjęła, więc robimy swoje – podkreśla sternik Górnika.


LICZBY MARINA
  • 700 TYSIĘCY euro, tyle wynosi wg portalu Transfermarkt rynkowa wartość Higinio Marina, o którego stara się Górnik. Mistrz Bułgarii kupił hiszpańskiego zawodnika 1,5 roku temu za pół miliona euro.
  • 9 BRAMEK w 24 meczach strzelił dla Łudogorca Marin, który w ostatnim czasie nie bardzo potrafił się przebić do wyjściowego składu jedenastki najlepszego od lat zespołu w Bułgarii.

Na zdjęciu: Zabrzanie chcą, żeby Higinio Marin (z prawej) dalej grał w Górniku.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus.pl