Górnik Zabrze – Stal Mielec. Gol w doliczonym czasie

Ale emocje! Trafienie na sekundy przed końcem meczu Piotra Krawczyka dało zabrzanom cenną wygraną ze Stalą.


Goście wyszli na spotkanie nastawienie bardzo ofensywnie. Taki zresztą też był skład beniaminka, gdzie z przodu była dwójka Maciej Jankowski – Aleksandyr Kolew, która była wspierana przez Andreja Prokicia. W 2 minucie piłka trafiła w rękę Alasana Manneh’a. Prowadzący mecz Daniel Stefański wskazał na rzut wolny, potem jednak przerwał grę i oglądał wszystko długo na monitorze. Przerwa w grze trwała prawie cztery minuty. Obyło się bez jedenastki. Przyjezdni wykonywali rzut wolny, który świetnie wykonał Maciej Domański. Kolew wyprzedził pilnującego go Aleksandra Paluszka i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. 1:0 dla Stali! Zabrzanie w tym pierwszym momencie mieli problemy z wyprowadzeniem jakiegokolwiek ataku, mało tego, nie potrafili wyprowadzić futbolówki ze swojej połówki.

Dopiero po 20 kilku minutach widzieliśmy pierwsze strzały zabrzan w wykonaniu Erika Janży i Jesusa Jimeneza. Potem próbował szarżować były piłkarz Stali Bartosz Nowak, ale dobrą interwencją popisał się Rafał Strączek. W 27 minucie kolejny błąd popełnił słabo grający Paluszek. Młody obrońca „wyciął” w swoim polu karnym rozpędzonego Prokicia. Do jedenastki podszedł Domański, wcześniej pewniak jeśli chodzi o karne. Uderzył mocno, ale kapitalną interwencją popisał się Martin Chudy, który zdołał odbić piłkę.

Drugą połowę „górnicy” rozpoczęli z podwójną zmianą. Na bosku pojawili się Stefanos Evangelou i Norbert Wojtuszek. Niewiele to jednak dało. W 57 minucie, po błędzie Strączka, który źle wybił piłkę, bramkarza mielczan z prawie połowy boiska próbował zaskoczyć Nowak, ale bez efektu. Piłka minęła słupek. Kilka minut później było już jednak 1:1! Z rożnego świetnie dośrodkował Nowak, piłka trafiła na głowę Wiśniewskiego, który efektownym trafieniem dał jedenastce z Zabrza wyrównanie. Zaraz potem na murawie pojawił się pozyskany kilka dni temu Richmond Boakye. Górnik atakował i nie schodził z połowy rywala. W 70 minucie świetnie z dystansu uderzył Manneh, ale dobrą interwencją popisał się Strączek. Zaraz potem bramkarz Stali sparował na kolejnego rożnego piłkę po strzale Nowaka. To jeszcze nic wobec trafienia głową Boakye z kilku metrów. Strączek obronił piłkę na linii bramkowej, ta odbiła się od słupka i wyszła w pole… Bramka dla „górników” wisiała na włosku. Efektowną przewrotka próbował strzelać Piotr Krawczyk, ale minimalnie niecelnie. To już był inny Górnik niż ten do przerwy.

Gospodarze cierpliwie rozgrywali swoje ataki, licząc na tą jedną, decydującą akcję, mimo, ze kolejne minuty upływały. Kiedy wydawało się, że będzie remis piłka trafiła pod nogi Krawczyka, który celnym uderzeniem zaskoczył bezradnego tym razem Strączka. 2:1 dla Górnika!


Górnik Zabrze – Stal Mielec 2:1 (0:1)

0:1 – Kolew, 6 min (głową, asysta Domański), 1:1 – Wiśniewski, 64 min (głową, asysta Nowak), 2:1 – Krawczyk, 90+3. (bez asysty)

GÓRNIK: Chudy – Paluszek (46. Evangelou), Wiśniewski, Gryszkiewicz – Masouras (65. Krawczyk), Kubica (46. Wojtuszek), Manneh, Nowak, Janża – Sobczyk (65. Boakye), Jimenez. Trener Marcin BROSZ. Rezerwowi: Kudła, Dariusz Pawłowski, Ściślak.

STAL: Strączek – Granlund (69. Forsell), Matras, Czorbadżijski, Flis – Domański (80. Lisowski), Tomasiewicz, Getinger – Kolew (69. Zjawiński), Jankowski (80. Żyro), Prokić (60. Dadok). Trener Leszek OJRZYŃSKI. Rezerwowi: Gliwa, Urbańczyk, Damian Pawłowski, De Amo.

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Asystenci: Dawid Golis (Skierniewice) i Andrzej Zbytniewski (Lublin). Czas gry: 96 min (48+48). Mecz bez udziału publiczności. Żółte kartki: Paluszek (27. faul), Gryszkiewicz (45+3. faul), Evangelou (52. faul), Boakye (68. faul) – Flis (45+1. faul), Strączek (87. niesportowe zachowanie).

Piłkarz meczu – Piotr KRAWCZYK


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus