Górnik Zabrze. Tajne przez poufne

Na koniec okresu przygotowawczego „górnicy” zremisowali u siebie z pierwszoligowym Podbeskidziem.


W poprzednich latach, jeszcze za kadencji trenera Marcina Brosza, ostatni mecz przed rozpoczęciem drugiej rundy rozgrywek był okazją dla kibiców do zobaczenia swoich ulubieńców w akcji. Wiadomo, po kilku tygodniach przerwy i zagranicznym obozie wielu chciałoby zobaczyć w akcji swoją drużynę. Na mecie przygotowań Górnik zdecydował jednak, że nie tylko zamyka sparing dla swoich fanów, ale i mediów. Mało tego, nie podano nawet konkretnego składu, w jakim zabrzanie zaczęli…

Po co ta maskarada? Trudno powiedzieć i wytłumaczyć. W tej sytuacji trzeba polegać na relacji zamieszczonej na oficjalnej stronie bielskiego klubu, bo tam przynajmniej nikt nie robił tajemnicy ze zwykłej przecież gry kontrolnej.

Górnik dobrze zaczął i już po kilkunastu minutach objął prowadzenie. Stało się tak po rzucie karnym skutecznie wyegzekwowanym tym razem nie przez Jesusa Jimenza, który wcześniej z jedenastek trafiał w meczach z Baltiką Kaliningrad i FK Ołeksandrija, ale Piotra Krawczyka. Dla napastnika zabrzan też był to drugi gole tej zimy w sparingowej grze, bo wcześniej trafił z wolnego w zremisowanym starciu na obozie w Belek z Lewskim Sofia.

Po stracie gola do ataku ruszyli bielszczanie, a sygnał do ataku dał Joan Roman. Za pierwszym razem pika po strzale Hiszpana została zablokowana przez obrońców Górnika, ale po dwóch kwadransach trafił do siatki.

W drugiej połowie próbował Lukas Podolski, swoje szanse mieli też „górale”, ale dobrze po uderzeniu rezerwowego Kacpra Wełniaka interweniował Daniel Bielica. Ostatecznie skończyło się na trzecim tej zimy remisie „górników”.


Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:1)

1:0 – Krawczyk (12 z karnego), 1:1 – Roman (32)

GÓRNIK (skład wyjściowy + rezerwowi): Bielica, Sandomierski – Cholewiak, Ciućka, Dadok, Dziedzic, Gryszkiewicz, Janicki, Janża, Jimenez, Krawczyk, Kubica, Manneh, Michalski, Mvondo, Nowak, Pawłowski, Podolski, Stalmach, Wingralek, Wiśniewski, Zielonka. Trener Jan URBAN.

PODBESKIDZIE: Igonen (46. Polaczek) – Gutowski, Wypych, Rodriguez (46. Lipp), Kowalski-Haberek, Bonifacio (79. Scalet) – Milasius (63. Misztal), Scalet (63. Polkowski), Frelek (63. Bieroński), Roman (63. Bieroński) – Merebaszwili (63. Wełniak). Trenerzy: Piotr JAWNY i Marcin DYMKOWSKI.


Na zdjeciu: Piotr Krawczyk (z lewej) zdobył z „góralami” gola z karnego. Obok Titus Milasius.

Fot. Bartłomiej Perek/gornikzabrze.pl