Górnik Zabrze. Ten mecz trzeba wygrać!

W poprzednim sezonie „górnicy” u siebie wygrywali mecz za meczem. Teraz zaczyna się robić podobnie, jak w sezonie 2018/19.


W tamtych rozgrywkach jedenastka z Zabrza z 46 zdobytych punktów, aż 25 wywalczyła w grach na wyjazdach. Poprzednie rozgrywki zmieniły te proporcje. Wszystkim w Górniku zależało, żeby w lidze mieli do czynienia z „twierdzą Zabrze” i tak faktycznie było. Z 19 gier na swoich śmiechach jedenaście udało się wygrać, zdobywając w sumie 38 z 53 zdobytych punktów.

W bieżących rozgrywkach póki co „górnicy” znowu skuteczniejsi się w grach na obcych stadionach. U siebie notują zaś wpadki. Przegrali przy Roosevelta dwa kolejne spotkania, z Rakowem 1:3 i z Piastem 1:2. Obie przegrane były bolesne, ale ta w derbach z gliwiczanami w szczególności. Teraz wszyscy pracują nad odwróceniem złego dla zabrzan trendu.

Pomocny będzie przede wszystkim powrót do gry Alasana Manneha. Gambijczyk nie mógł zagrać z Piastem z powodu czterech żółtych kartek. Teraz jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego Górnika. Jego obecność w środku pola mocno się przyda, bo w derbach gospodarze przegrali rywalizację z przeciwnikiem o ten fragment boiska, co było kluczowe dla losów spotkania.

W Zabrzu wszyscy z niecierpliwością oczekują wieczornego starcia z „portowcami”, także Stefanos Evangelou, który walczy o miejsce w składzie. Młodzieżowy reprezentant Grecji przed starciem z Pogonią mówi:

– Oczywiście jestem przygotowany do tego meczu. Wiem, że w drużynie rywala też mają piłkarza z Grecji i już szykujemy się na to spotkanie. Bardzo zależy nam na tym, żeby zdobyć trzy punkty. Najważniejsze to zagrać na zero z tyłu. Jeżeli to się uda osiągnąć, to powinno być dobrze, bo z przodu na pewno coś uda nam się strzelić – mówi w rozmowie z klubowymi mediami Evangelou.

Jak będzie w meczu z Pogonią? W poprzednim sezonie Górnik był lepszy od szczecinian remisując na terenie rywala 1:1, a u siebie wygrywając 3:1 po bramkach Jirki, Angulo i Jimenza. To ostatnie spotkanie rozegrano pod koniec lutego. W ogóle Zabrze to mało gościnny teren dla „portowców”, którzy ostatnie spotkanie z Górnikiem na jego terenie wygrali lata temu, konkretnie jesienią 2009 roku. Oba zespołu grały wtedy w I lidze, a Pogoń zwyciężyła 3:1.

– Statystyki naszych pojedynków z Górnikiem nie są dla nas dobre. Chyba nawet gorsze niż z Legią Warszawa. Ostatni mecz w Zabrzu przegraliśmy 1:3 zasłużenie, ale jesteśmy dobrze przygotowani na najbliższy. „Górnicy” w tym sezonie ograli Legię, ale też zdążyli już przegrać trzy mecze, więc jeśli odpowiednio zagramy, to punkty w Zabrzu nie są zadaniem nie do wykonania – mówi przed meczem trener Pogoni Kosta Runjaić.

Szkoleniowiec jedenastki ze Szczecina dodaje.

– W ostatnich sezonach Górnik nie grał w górnej ósemce, a mimo to zawsze był dla nas trudnym przeciwnikiem. W tym sezonie prezentuje jeszcze lepszą piłkę. Gra bardzo wysokim pressingiem. Na całym boisku jego piłkarze kryją jeden na jednego. To bardzo interesujący i nowoczesny styl. W ofensywie zabrzanie są lepsi od nas, zdobyli więcej bramek – dodaje Runjaić.


Czytaj jeszcze: Igor Angulo strzela i trzyma kciuki

Pogoń w bieżących rozgrywkach straciła ledwie 5 bramek! W Zabrzu „portowcy” będą sobie jednak musieli radzić bez ważnego ogniwa w formacji defensywnej, a mianowicie Konstantinosa Triantaffylopoulosa, który nabawił się urazu i nie wiadomo czy zagra jeszcze w jakimś meczu do końca roku. Na środku defensywy może go zastąpić pochodzący z Chorzowa były piłkarz Ruchu Mariusz Malec.


TRZY PYTANIA DO…

Alexa Sobczyka napastnika Górnika Zabrze.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Doszliście do siebie po ostatniej derbowej porażce z Piastem?

Alex SOBCZYK: – Każda porażka jest przykra, a w derbach to jest pomnożone razy dwa, ale szybko chcemy wrócić na wygrane tory. Będziemy chcieli to pokazać w piątkowym spotkaniu u siebie z Pogonią.

Ligę zaczęliście z wysokiego „c” odnosząc cztery kolejne zwycięstwa. Potem coś się jednak zacięło. Co się stało?

Alex SOBCZYK: – Wiadomo, że każdy nas obserwuje, jak gramy, co robimy. To jednak nie ma jakiegoś znaczenia. Teraz skupiamy się tylko na piątkowym meczu, bo chcemy wrócić na tą zwycięską ścieżkę.

Pogoń nie strzela w lidze wiele goli, ale też mało ich traci, bo ledwie pięć w ośmiu ekstraklasowych grach. Jaki będzie klucz, żeby trafić do ich bramki?

Alex SOBCZYK: – Przede wszystkim musimy sobie wykreować jak najwięcej okazji pod bramką przeciwnika. Najlepiej, żeby wszystko kończyło się dla nas trafieniami.


Na zdęciu: Górnik z Pogonią z reguły wygrywa. Jak będzie dzisiaj?

Fot. PressFocus