Górnik Zabrze. Transferowe zamieszanie

W letnim okienku transferowym zabrzanie pozyskali już pięciu nowych graczy, ale to zdaje się nie wszystko…


Nie licząc powrotów z wypożyczeni i przyjścia do górniczego klubu takich zawodników, jak Aleksander Paluszek i Bartłomiej Eizenchart, to 14-krotny mistrz Polski zakontraktował bramkarza z Niemiec Kevina Brolla, obrońcę zza zachodniej granicy Jonatana Kotzke, innego obcokrajowca, a mianowicie Fina Richarda Jensena, a także Pawła Olkowskiego oraz Szymona Włodarczyka.

Japończyk i Turek

To jednak niekoniecznie wszystko. Pojawiła się informacja, że w Górniku może grać obrońca z Japonii Yuta Nakayama, ale to raczej plotka, bo 16-krotny reprezentant swojego kraju właśnie co związał się 2-letnią umową z angielskim Huddersfield Town. Z defensorów są Kotzke, Jensen czy Olkowski nie licząc Janickiego, czy młodego Paluszka.

Na tapecie jest też wciąż napastnik. Cały czas aktualna ma być sprawa pozyskania Higinio Marina, który z tak dobrej strony pokazał się w górniczych barwach pod koniec zeszłego sezonu, zdobywając choćby dwa gole w spotkaniu ze Śląskiem we Wrocławiu. Był wypożyczony z Łudogorca Razgrad. Teraz mówi się też o innym napastniku Enisie Destan z Turcji. Zdolny 20-latek, którego portal Transfermarkt wycenia na 1,5 mln euro, jest zawodnikiem Trabzonsporu. Do Zabrza miałby być wypożyczony. Czy tak jednak będzie, pokażą najbliższe dni.

Z Zabrza do Chorwacji

Przyjście nowych graczy do zespołu prowadzonego od kilku tygodni przez Bartoscha Gaula to jedna sprawa, a ewentualne odejścia to kolejna rzecz. Na tapecie było odejście jednego z najlepszych młodzieżowców ekstraklasy poprzedniego sezonu Krzysztofa Kubicy, który na koncie miał 9 bramek i był najlepszą głową w naszej lidze w poprzednim sezonie (8 goli strzelonych w ten sposób). Kontuzja we Wrocławiu w ostatnim meczu rozgrywek 2021/22 sprawiła jednak, że dalej nie wybiega na boisko, więc gdzieś tam szanse jego odejścia z Zabrza są teraz na pewno mniejsze, niż jeszcze kilka tygodni temu, ale oczywiście wiele jeszcze może się zmienić, bo okienko otwarte jest przecież do końca sierpnia.

Teraz na tapecie znowu jest osoba Bartosza Nowaka. Jak podał serwis meczyki.pl, rozgrywającym Górnika zainteresowany jest Hajduk Split. To kolejny klub po Rakowie Częstochowa, który miałby namawiać doświadczonego zawodnika na przejście do siebie. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Nowak w Górniku był najlepszy, jeżeli chodzi o liczby. W klasyfikacji kanadyjskiej, gdzie liczą się bramki i asysty uzbierał w sumie 15 punktów za osiem goli i siedem asyst. Teraz też ma być ważną postacią drużyny, którą od niedawna prowadzi niemiecki szkoleniowiec. W przypadku Rakowa w Zabrzu mieli do czynienia z bardzo lichą ofertą, jak będzie z Chorwatami, pokaże przyszłość. Za Nowaka trzeba zapłacić, bo pod koniec poprzedniego sezonu przedłużył swój kontrakt z zabrzańskim klubem o rok. Przypomnijmy, że parę lat temu z Zabrza do Chorwacji, a konkretnie do Dinama Zagrzeb przeniósł się Damian Kądzior i był to dla niego bardzo dobry ruch. Rozwinął się tam piłkarsko, a przez dwa lata zdobył dwa tytuły mistrza kraju. Potem trafił stamtąd do hiszpańskiego Eibar. Jak będzie z Nowakiem, przekonamy się wkrótce.


LICZBA

4
TYLU podstawowych graczy opuściło latem górniczą jedenastkę. To bramkarz Grzegorz Sandomierski, z którym nie przedłużono kontraktu, dwójka obrońców Przemysław Wiśniewski i Adrian Gryszkiewicz, a także Dariusz Pawłowski. Ten ostatni w sobotę skonfrontuje swoje siły z kolegami z Zabrza, trafił przecież do Radomiaka.


Na zdjęciu: Bartosz Nowak (z lewej) wzbudza zainteresowanie nie tylko kubów z ekstraklasy.
Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus.pl