Górnik Zabrze. Trzeba będzie pograć piłką

Kolejna wygrana u siebie z krakowską Wisłą mocno poprawiłaby sytuację „górników” w ligowej tabeli.


Po zwycięstwie przed reprezentacyjną przerwą z Wisłą Płock 4:2, zabrzanie kolejne spotkanie rozegrają na swoim obiekcie. Dzisiaj na Stadionie im. Ernesta Pohla zagości Wisła.

Ciężka przeprawa

W górniczym obozie zdają sobie sprawę, że choć krakowianie w ostatnim czasie może nie punktują, to jednak z gry nie wygląda to źle i na kolejną łatwą wygraną nie ma co liczyć.

– Trzeba będzie walczyć, ciężko pracować i grać piłką, bo wiemy że Wisła wychodzi ostro na każdego z rywali – podkreśla kapitan górniczego zespołu Przemysław Wiśniewski.

Jeden z liderów formacji obronnej Górnika dodaje. – Trzeba będzie pograć piłką, poszukać przestrzeni na boisku, to będzie najważniejsze. Rywal gra wysokim pressingiem, więc trzeba też uważać, żeby nie stracić gdzieś piłki na swojej połowie, żeby nie nadziać się na jakąś kontrę, to będzie dla nas bardzo ważne, na to trzeba będzie uważać – zaznacza młody „Wiśnia”.

Po 10. kolejkach Wisła na swoim koncie ma o dwa punkty mniej niż Górnik. – Wisła gra dobrą piłkę, starają się nią wyprowadzać. Grają wysokim pressingiem. Nie możemy grać wolno, bo szybko nas dojdą. Trzeba też szybko myśleć. Co do nas to do każdego przeciwnika mamy specjalne schematy, ale generalnie szliśmy normalnym torem przygotowań – dodaje Wiśniewski.

Grill czeka

Środkowego obrońcę Górnika pytamy, czy spośród tych gier przeciwko Wiśle, z którą nie raz mierzył się w ekstraklasie, któryś z pojedynków z „Białą gwiazdą” zapadł mu szczególnie w pamięci. „Wiśnia” przywołuje spotkanie sprzed prawie 3 lata. – To było spotkanie zaraz po rozpoczęciu wiosennych rozgrywek w moim pierwszym sezonie w ekstraklasie. Graliśmy z Wisłą i wygraliśmy [było 2:0, luty 2019 – przyp. red.], a ja zagrałem nie na prawej obronie, jak było to jesienią wcześniej, a już na środku obrony i tak to potem już zostało – tłumaczy.

W tamtym spotkaniu zagrał na środku obrony razem z Pawłem Bochniewiczem, a na boku występował Islandczyk Adam Orn Arnarson. Górnik zwyciężył wtedy po dwóch bramkach Mateusza Matrasa, a spotkanie zapamiętane zostało z tego powodu, że był to pierwszy mecze w ekstraklasie dla Jakuba Błaszczykowskiego po powrocie do Polski.



Mecz o punkty z „Białą gwiazdą” to jedna rzecz, a challenge z kibicami to druga sprawa. Przypomnijmy, że jeśli na sobotnim spotkaniu przy Roosevelta padnie rekord frekwencji, który w bieżących rozgrywkach wynosi 18659 widzów, tylu fanów obejrzało mecz z Lechem Poznań w 2. kolejce, to piłkarze będą musieli zorganizować dla swoich kibiców grilla! Już poczyniono przygotowania do tego niecodziennego wydarzenia, ale najpierw musi paść rekord frekwencji. Do wczoraj do wczesnych godzin popołudniowych sprzedano około 10 tysięcy wejściówek.

– Mam nadzieję, że tak będzie, że ten rekord frekwencji padnie i że będziemy organizować grilla. Liczę na kibiców. My na pewno damy z siebie wszystko – mówi na koniec Wiśniewski.


Zmiany w składzie rywala

W meczu w Zabrzu słowacki szkoleniowiec Wisły Adrian Gula będzie musiał dokonać kilku zmian w prowadzonym przez siebie zespole. Za kartki pauzuje dwójka zawodników, to boczny obrońca Konrad Gruszkowski oraz defensywny pomocnika Aschraf El Mahdioui. Ten drugi w ostatnim meczu z Piastem zwichnął zresztą bark i na pauzie w jednym spotkaniu się nie skończy.

Szansę w starciu z Górnikiem dostaną więc inni gracze. W sparingowym spotkaniu przed tygodniem z Glinikiem, który uświetnił jubileusz stulecia powstania klubu z Gorlic, na boisku w pierwszej połowie pojawił się Alan Uryga. Z kolei aż trzy gole w tym wygranym 6:0 spotkaniu zdobył Krystian Wachowiak. Być może któregoś z tych zawodników zobaczymy w starciu z górniczą jedenastką. Niepewny jest też występ w dzisiejszym spotkaniu Pawła Kieszka. Doświadczony bramkarz zawalił swojej drużynie mecz w Gliwicach i dzisiaj może nie wystąpić. Jak będzie przekonamy się jednak po południu.

Jeszcze dodajmy, że w ostatnich dniach Wisła zanotowała sukces na niwie poza boiskowej. Podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Ekstraklasy powołano nową Radę Nadzorczą. W jej skład wszedł współwłaściciel krakowskiego klubu Tomasz Jażdżyński.


Na zdjęciu: Przemysław Wiśniewski liczny na korzystne rozstrzygnięcie w dzisiejszym starciu Górnika z Wisłą.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus