Górnik Zabrze. Udany powrót

 

Doświadczony pomocnik stracił w ostatnim czasie miejsce w wyjściowej jedenastce. Latem pytały o niego inne kluby, ale sztab szkoleniowy Górnika zdecydował, że doświadczony 30-letni pomocnik jest konieczny drużynie.

Matuszek wybiegł na boisko w wyjściowym składzie zabrzan w meczu 1. kolejki ekstraklasy z Wisłą Płock, żeby zostać zmienionym w 70 minucie przez Macieja Ambrosiewicza, który teraz sam jest w Płocku.

Potem Matuszek wchodził kilka razy na boisko z ławki rezerwowych, nie było to jednak więcej niż kilkanaście minut. Przed trudnym meczem z Cracovią (1:1), która ostatnio wygrywała mecz za meczem i która w niedzielę miała przecież szanse wyjścia na prowadzenie w ekstraklasowej tabeli, trener Marcin Brosz postawił na doświadczonego pomocnika.

Jak się okazało szkoleniowiec Górnika wykazał się sporym wyczuciem, bo w 13 minucie piłkarz wpisał się na listę strzelców, wykorzystując świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego w wykonaniu Erika Janży.

Dla wychowanka Wodzisławskiej Szkoły Piłkarskiej to piąty gol w najwyższej klasie rozgrywkowej. Poprzednie trafienia zanotował w udanym dla „górników” sezonie 2017/18, kiedy to trzykrotnie cieszył się z bramek.
Niestety, mecz w Krakowie okupił rozbitą głową w samej końcówce. Trzeba zresztą przyznać, że w niedzielnym spotkaniu było dosyć ostro.

– W końcówce mecz się zaostrzył zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Posypały się żółte kartki. Szymon Matuszek zakończył mecz z rozciętą głową. Teraz przerwa na kadrę, jednak my musimy już myśleć o meczu z ŁKS-em. Będziemy chcieli wykorzystać ten czas do optymalnego przygotowania – podkreśla Michał Koj, który podobnie jak Matuszek, także „wskoczył” do podstawowego składu zabrzan. Czekał na to jeszcze dłużej niż Matuszek, bo od marca, od derbowego starcia z Piastem.

Obaj zawodnicy nie zawiedli, co widać i po wyniku i po notach w klasyfikacji „Złotych butów” naszego „Sportu”. Matuszek za remisowy mecz z „Pasami” otrzymał notę 7, a Koj z kolei szóstkę. Obaj z pewnością będą brani pod uwagę przy ustalani składu na kolejny mecz z łodzianami, który zostanie rozegrany w Zabrzu w niedzielę 20 października.

 

***
Powołanie dla Janży

Dobra gra Erika Janży nie uszła uwadze sztabowi szkoleniowemu reprezentacji Słowenii. Lewy obrońca Górnika został powołany na dwa najbliższe mecze reprezentacji swojego kraju z Macedonią Północną w czwartek i z Austrią w niedzielę. 26-letni Janża ma już na swoim koncie debiut w narodowym zespole swojego kraju.

 

Na zdjęciu: Szymon Matuszek (nr 22) ma powody do zadowolenia.