Górnik Zabrze. W górę tabeli!

W Zabrzu liczą na podtrzymanie dobrej serii i kolejną ligową wygraną w starciu z „Jagą”.


Górnicza jedenastka w dobrym czy bardzo dobrym stylu rozpoczęła drugą część rozgrywek. W poprzednią sobotę drużyna prowadzona przez Jana Urbana pokonała przecież 2:1 Stal w Mielcu, a kolejną radość kibicom 14-krotnego mistrza Polski sprawiło zaległe spotkanie w 1/8 Pucharu Polski z Piastem w Gliwicach w środę.

Wierzą w to co robią

Tam zabrzanie zagrali na zero w tyłach, a wszystko rozstrzygnęli w serii jedenastek i w ćwierćfinale Pucharu Polski zagrają na początku marca u siebie z Lechem. – Może poziom tego meczu w Gliwicach nie zachwycił, ale murawa nie służyła technicznej grze. Co do serii karnych nie miałem jakiś obaw, bo w historii tych rozgrywek o Puchar Polski Górnik wygrywał jedenastki.

Pamiętam jeden z takich pierwszych meczów w Rydułtowach z Naprzodem, później w Chorzowie z Ruchem. Po cichu w Gliwicach też liczyłem przed tymi karnymi, że awansujemy i tak też się stało – mówi wieloletni kapitan Górnika i jedna z największych legend klubu z Zabrza Stanisław Oślizło.

Teraz nikt już nie myśli o tym co było w środku tygodnia, a koncentruje się na poniedziałkowym starciu z Jagiellonią. Kolejne trzy punkty jeszcze bardziej poprawiłyby sytuację Górnika, który miałby na wyciągnięcie ręki Radomiaka i Lechię. Oba te zespoły przegrały przecież w ostatniej kolejce.

Jak będzie w nadchodzących meczach w tym najbliższym z białostocczanami? Pytamy o to Stanisława Oślizłę. Jest optymistą co do kolejnych gier zabrzan.

– To się czuje i widzi po chłopakach, że zaczynają wierzyć w to co robią. Dobrze to wygląda i myślę, że na tym się to nie skończy, myślę o tych ostatnich wygranych i będziemy się piąć w górę tabeli. Niektórzy biadolili, że odszedł Angulo, że nie ma już w drużynie Jimneza, ale mamy przecież w zespole Podolskiego. Może jeszcze za mało go wykorzystujemy, ale trzeba powiedzieć i podkreślić, że to co robi, to wspaniała rzecz, nie tylko na piłkarskim boisku, ale również poza nim – podkreśla pan Stanisław.

Pochwały dla Urbana

Słowa uznania padają też pod adresem trenera Urbana. – Trener Urban wykonuje bardzo dobrą robotę. Co bardzo mi się podoba, to że jest w tej chwili w drużynie tyle tej utalentowanej młodzieży. Niektórych chłopaków to jeszcze nawet dobrze nie znam, ale dobrze, że jest taki przypływ nowych graczy. Z drugiego zespołu rezerw jest krótka droga do ekstraklasy i z tego się trzeba cieszyć. To na pewno będzie procentowało w przyszłości – uważa Stanisław Oślizło.

Górnik od końca listopada, od zwycięskiego meczu z Legią, w siedmiu grach zdobył 16 punktów, tyle co lider Lech. W analogicznym czasie „Jaga” tych „oczek” nazbierała ledwie sześć, co w takiej tabeli sytuuje ją w dole. Wiadomo jednak, że łatwo dzisiaj wieczorem na Stadionie im. Ernesta Pohla nie będzie.

W górniczej ekipie na pewno będą zmiany w porównaniu do wygranego meczu w Mielcu. Do pierwszego składu powinni „wskoczyć” wahadłowi, Robert Dadok i Erik Janża, którzy grali zresztą w wyjściowej jedenastce już w Gliwicach.


PONIEDZIAŁEK 14 LUTEGO, GODZ. 18.00

GÓRNIK ZABRZE – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Sędzia Daniel Stefański


Na zdjęciu: Na początku rozgrywek Górnik wygrał w Białymstoku 3:1. Dwa razy trafi wtedy Krzysztof Kubica.

Fot. Michał Kość/PressFocus