Górnik Zabrze. „Wiśnia” na celowniku

Kluby z Rosji, teraz Udinese Calcio. W kolejnym okienku transferowym głośno o Przemysławie Wiśniewskim.


Syn Jacka Wiśniewskiego zadebiutował w pierwszym zespole latem 2018 roku, kiedy ten zaczynał wczesną walkę w eliminacjach Ligi Europy. Debiutował w meczach z Zarią Balti prawie dokładnie 3 lata temu. Z przymusu występował wtedy na prawej obronie.

Rosjanie i Włosi

Teraz jest liczącym się obrońcą na ekstraklasowych boiskach, a także liderem formacji defensywnej Górnika. W najwyższej klasie rozgrywkowej zagrał dotąd w 89 spotkaniach, w których zdobył dwa gole. Czy dociągnie do setki występów w lidze? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Już w maju media w Rosji doniosły, że interesuje się nim dwójka tamtejszych klubów. Chodzi o ekipę Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa Lokomotiw Moskwa, a także o FK Krasnodar. Teraz pojawia się kolejny klub, potencjalnie zainteresowany sprowadzeniem Przemysława Wiśniewskiego.

Portal „calciomercato” podał informację, że obrońcą Górnika zainteresowane jest Udinese Calcio. 13 klub Serie A poprzedniego sezonu szuka wzmocnień przed kolejnymi rozgrywkami, a jedną z opcji ma być właśnie 22-letni obrońca. Czy tak się stanie i gdzie ostatecznie trafi szybki defensor?

– Na tę chwilę jestem w Górniku i zobaczymy co się wydarzy. Okienko transferowe jest długie. Na razie jestem w Zabrzu i nich tak zostanie – mówi krótko pytany przez nas o wymienione powyżej kluby.

W ostatnim czasie, to praktycznie co okienko pojawiają się spekulacje co do jego osoby. W grudniu 2019 roku media w Czechach informowały, że interesuje się nim Slavia Praga, w ostatnich latach najlepszych klub w naszej części kontynentu, który w ostatniej edycji Ligi Europy doszedł do 1/4 rozgrywek. Rok temu na tapecie były kluby z Półwyspu Apenińskiego, Verona, Brescia, Lecce. Teraz jest Udinese, którego zawodnikiem – przypomnijmy – był Paweł Bochniewicz. Były środkowy obrońca Górnika nie przebił się tam jednak do podstawowego składu. Teraz występuje w holenderskim SC Heerenveen.

Chwali trenera Urbana

Jaka będzie przyszłość Wiśniewskiego to się okaże. Na razie póki co w klubie nie ma konkretnej oferty od zainteresowanego klubu czy klubów. W Zabrzu liczą się jednak z tym, że wysoki obrońca latem może odejść. Z górniczym klubem ma jeszcze kontrakt ważny przez rok. Jeśli zabrzanie chcieliby na nim coś zarobić, to teraz jest ku temu najlepsza okazja, bo za kilka miesięcy już tak nie będzie. Najbliższe tygodnie pokażą co się wydarzy. Portal „transfermarkt” wycenia go na 1,5 mln euro.

Na razie piłkarz z resztą drużyny trenuje na kończącym się pierwszym obozie letnim w Wodzisławiu Śląskim.

– Treningi w Wodzisławiu są bardzo intensywne. Trenujemy dwa razy dziennie. Fajne jest to, że większość ćwiczeń odbywa się z piłkami. Jest bardzo ciężka praca i mam nadzieję, że przełoży się to na ligę – mówi „Wiśnia”.



Za „górnikami” wygrany sparing z MFK Karvina 2:1.

– Wypadło to nieźle. Widać, że tą grę od tyłu, którą stara się nam teraz wpoić trener Urban, chodzi o utrzymanie się przy piłce, to nieźle to wychodzi. Wydaje mi się, że z kolejnymi sparingami będzie coraz lepiej. Z nowym szkoleniowcem współpracuje się bardzo dobrze. Widać, że ma dobre podejście do nas, dużo z nami rozmawia. Dużo też podpowiada w trakcie treningów, a to pomaga – komentuje Przemysław Wiśniewski. Dziś zakończenie obozu w Wodzisławiu i drugi letni sparing. Rywalem Górnika będzie Puszcza Niepołomice. Ta gra kontrolna odbędzie się już w Zabrzu.


Nowy rzecznik

Górnik na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformował o zmianie na stanowisku rzecznika prasowego. Bartłomieja Perka zastąpił Konrad Kołakowski. Ten pierwszy zostaje w klubie w dziale medialnym. Dalej będzie też oczywiście spikerem.


Na zdjęciu: Przemysław Wiśniewski co okienko znajduje się na liście wielu zagranicznych klubów.
Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus