Górnik Zabrze wskoczył na właściwe tory

Wygrywając w poniedziałek z Jagiellonią po efektownej grze, humory w Zabrzu są znacznie lepsze niż na początku rozgrywek.


„Górnicy” w kiepskim stylu zaczęli sezon, najpierw przegrywając z Pogonią 0:2, a potem ulegając Lechowi 1:3. Po dwóch kolejkach zamykali ligową tabelę. Co gorsza, nie było widoków na poprawę, bo styl gry drużyny prowadzonej przez Jana Urbana była bardzo słaby.

Pomogły zmiany

W tej sytuacji gra ze Stalą w 3. kolejce urastała do meczu z serii być albo nie być. Wszystko ze względu na trudny kalendarz gier. Na szczęście z mielczanami po golu w końcówce udało się wygrać. To na tyle wzmocniło górniczą jedenastkę, że w kolejnej grze rozbiła groźną na początku rozgrywek Jagiellonię.

– Rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Kompletne, bo zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie w wielu fazach spotkania, to my mieliśmy kontrolę tego meczu. Był taki moment po strzeleniu przez nas pierwszej bramki, że Jagiellonia zepchnęła nas do defensywy, wyrównała i wydawało się, że pójdzie za ciosem. Całe szczęście, że tak się nie stało, a to nas ta bramka obudziła ponownie i zaczęliśmy grać to samo co przed strzeleniem pierwszego gola. Dobrze to wyglądało, to jest to, co chcielibyśmy grać – cieszył się po meczu trener Urban.

Pomogły zmiany dokonane przez doświadczonego szkoleniowca. Przed meczem ze Stalą wrócił on do gry w tyłach trójką środkowych obrońców. Wrócił, bo przecież cały poprzedni sezon, jeszcze za kadencji trenera Marcina Brosz, Górnik tak właśnie grał. Pomogły też zmiany personalne i postawienie na choćby takich graczy, jak Krzysztof Kubica, który w Białymstoku zdobył dwa efektowne gole po strzałach głową.

– Zaczęliśmy od dwóch porażek i graliśmy słabo, całe szczęście, że ta wiktoria ze Stalą Mielec nas troszeczkę podbudowała, a z Jagiellonią drużyna potwierdziła, że wraca na właściwe tory i potrafimy grać – mówi szkoleniowiec Górnika.

50 spotkań Nowaka

W meczu w Białymstoku w górniczej jedenastce nie było właściwie słabych punktów. Wszyscy grali dobrze, albo bardzo dobrze. Co ważne, zabrzanie wygrali na wyjeździe pierwszy mecz w ekstraklasie od grudnia 2020 roku, kiedy to po trafieniu Piotra Krawczyka wywieźli komplet punktów z Płocka. W poniedziałek rosły napastnik grał w podstawowym składzie.

Zastąpił kontuzjowanego Lukasa Podolskiego. „Poldi” ma teraz więcej czasu, żeby przygotować się do derbów z Piastem. Spotkanie z gliwiczanami na Stadionie im. Ernesta Pohla rozegrane zostanie w przyszłą sobotę. W najbliższej kolejce Górnik pauzuje ze względu na udział Rakowa w europejskich pucharach.

– Mówiliśmy to wielokrotnie, że będziemy starali się grać trochę inaczej i z każdym spotkaniem powinno być coraz lepiej. W meczu z Jagiellonią było to widać i należy zrobić wszystko, by dalej iść w tą stronę. Mam nadzieję, że tak będzie. Przed nami przerwa spowodowana grą Rakowa w pucharach. Byłoby słabo gdybyśmy w Białymstoku stracili punkty bez szybkiej szansy na rehabilitację. A tak jest radość i dodatkowa motywacja do ciężkiej pracy. Oby tak dalej – komentuje Bartosz Nowak.



W stolicy Podlasia doświadczony pomocnik rozgrywał swój 50 mecz w ekstraklasie. 33 z nich ma w barwach Górnika, a 17 w niebieskiej ekipie Ruchu, gdzie w najwyższej klasie rozgrywkowej występował w sezonie 2016/17.

Z „Jagą” Nowak zaliczył efektowną asystę przy trafieniu Jesusa Jimeneza na początku drugiej połowy. – Cieszę się, że tak fajnie wyszło. Już w pierwszej połowie parę razy udanie pograliśmy z pierwszej piłki. Było widać, że ta piłka nas cieszy. Już wcześniej było sporo zalążków podobnych sytuacji, ale to na Jagiellonii zagraliśmy naprawdę dobry futbol. To cieszy – podkreśla Nowak.


Powołanie dla Kubicy

Bohater 4. kolejki PKO Ekstraklasy Krzysztof Kubica znalazł się wśród powołanych zawodników młodzieżowej reprezentacji Polski, która na początku września gra mecze w eliminacjach MME 2023. Rywalem naszych „Orłów” będą na wyjeździe Łotwa (3 września) oraz Izrael (7 września). Ten drugi mecz zostanie rozegrany w Lublinie. Pozostałymi rywalami biało-czerwonych są Niemcy, Węgry i San Marino.


Na zdjęciu: Po wygranej i dobrej grze z Jagiellonią piłkarze Górnika mają powody do zadowolenia.

Fot. Michał Kość/PressFocus