Górnik Zabrze. Zagrają w weekend!

Derby z Piastem odwołane, ale mimo to zabrzanie mają zagrać w najbliższy o weekend o punkty! Jak to możliwe?


Sytuacja z piłkarskim kalendarzem zmienia się, jak w przysłowiowym kalejdoskopie. Wydawało się, że po tym, jak koronawirus zdziesiątkował najbliższego rywala „górników”, czyli jedenastkę z Gliwic, drużyna prowadzona przez Marcina Brosz będzie na przymusowym postojowym. Wiele jednak wskazuje na to, że tak nie będzie!

Koronawirus w akcji

Prezesowi Górnika Dariuszowi Czernikowi zadaliśmy pytanie, jak sytuacja z przełożeniem meczu komplikuje życie zabrzanom?

– Komplikuje to złe słowo. Dziś dotyczy to jednych, a jutro może dotyczyć drugich. Wiemy w jakiej rzeczywistości od pół roku żyjemy, co się dzieje i co się może stać. Piast nie jest przecież jedyny, bo ostatnio w krótkim czasie posypała się Wisła Płock. Da się też słyszeć o problemach Lechii, a zdaje się, że to jeszcze nie koniec, bo nieoficjalnie wiem jeszcze o dwóch innych klubach, które też mają kłopoty. To już pięć klubów, więc problem terminarza trzeba traktować kompleksowo. Na razie życzmy sobie wszyscy powrotu do zdrowia i do grania – podkreśla sternik 14-krotnego mistrza Polski.

Jeśli chodzi o koronawirusa, to piłkarze i sztab Górnika przechodzili badania wczoraj. I wszyscy czekają na ich wyniki. Mają być znane dzisiaj. Górnik na razie jest jednym z niewielu klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej, którego paskudny wirus omija. Dzięki temu gra mecz za meczem, zgodnie z wcześniejszym harmonogramem. Tak jest zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski, w którym jedenastka trenera Brosza jest już w 1/8 finału. W klubie dmuchają jednak na zimne. Związane to też jest z wysoką liczbą pozytywnych testów na COVID-19 w samym Zabrzu. W ostatnich kilkunastu dniach ta liczba oscylowała w granicach 60-80.

– Teraz razem z władzami Ekstraklasy SA główkujemy, jak te puzzle od nowa poukładać, żeby po prostu grać regularnie – tłumaczy prezes Czernik.

Mają grać awansem!

Już wczoraj w godzinach południowych pojawiły się konkretne pomysły co do ewentualnych rozwiązań.

– Wiele wskazuje na to, że w ten weekend zamiast Piasta zagramy z innym rywalem. Klubów, które zmuszone są do pauzy, jest tyle, że pojawił się pomysł, by na boiska wybiegali ci, którzy mogą, którzy są zdrowi. Innymi słowy, będziemy ligowe spotkania rozgrywali awansem – zdradza nam prezes Górnika.

Z kim w takim razie „górnicy” mogliby zagrać? Logika wskazywałaby na Pogoń Szczecin, która w niedzielę w południe miała grać w Płocku. Mecz z Wisłą, po serii kilkudziesięciu zarażeń w ekipie „nafciarzy”, nie dojdzie do skutku, podobnie jak inne niedzielne spotkanie – Górnika z Piastem. W tej sytuacji zamiast grać w niedzielę o godzinie 12.30 w Płocku, „portowcy” mogliby zagrać na Stadionie im. Ernesta Pohla o tej samej porze. O tej samej, bo południowy termin wcześniej planowanych derbów Górnego Śląska został już zajęty przez spotkanie lidera ekstraklasy Raków i Wisłę Kraków. To spotkanie zostało z piątku przesunięte na niedzielę.


Czytaj jeszcze: Wojciech Trochim: Szkoda straconej szansy

Jak jednak tłumaczą w zabrzańskim klubie, wszystko jest już w gestii władz Ekstraklasy SA oraz sCanal+. Niewykluczone, że rywalem Górnika w weekend mógłby też być Śląsk, którego sobotnie spotkanie z Lechią raczej nie dojdzie do skutku. Wrocławianie to rywal zespołu z Zabrza z 10. kolejki ekstraklasy. Pogoń to przeciwnik z 11. rundy gier.

Dynamiczna sytuacja

Tak czy inaczej Górnik w weekend ma zagrać. Trzeba jednak czekać na oficjalny komunikat piłkarskich władz. Jak podkreślają w Zabrzu (i wszędzie indziej), sytuacja z kalendarzem ligowych gier jest teraz taka, że wszystko zmienia się nie co godzinę, a w zasadzie co piętnaście minut. Pozostaje ściskać tylko kciuki, żeby zawodnicy byli zdrowi i grali jak najczęściej, a kibice nie pasjonowali się układem kalendarza spotkań, tym kto z kim ma zagrać, lecz tym, co dzieje się na murawie.


Na zdjęciu: Górnik z Piastem w niedzielę nie zagra. Zabrzan czeka w ekstraklasie inny rywal.

Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus.pl