Górnik zagra z Bayernem?!
To może być wydarzenie na miarę podpisania kontraktu z „górnikami” przez Lukasa Podolskiego w lipcu zeszłego roku.
Towarzyskie spotkanie na Stadionie im. Ernesta Pohla Górnika z jednym z najbardziej utytułowanych klubów na świecie Bayernem Monachium? Takie plotki dobiegają z Zabrza.
Temat na tapecie
Wszystko w dużej mierze związane jest z osobą lidera górniczej jedenastki Lukasa Podolskiego. W klubie 14-krotnego mistrza Polski można usłyszeć, że taka konfrontacja z czołowym klubem Bundesligi jest na rzeczy od momentu, kiedy w Zabrzu pojawił się Lukas Podolski, mistrz świata z 2014 roku, jeden z najlepszych napastników na światowych boiskach w XXI wieku, który swoją postawą i grą już w wieku prawie 37 lat potwierdza i w ekstraklasie swoją wielką klasę.
Coś spekulowano o meczu Górnik – 1.FC Koln, gdzie „Poldi” ma status wielkiej legendy i otwarte drzwi do kolońskiego klubu w każdym momencie. To wie każdy. Teraz jednak słychać coś o tym, że zabrzanie w przyszłym roku mieliby zagrać u siebie z wielkim Bayernem! Na razie nie jest to oczywiście potwierdzona informacja, ale coś ma być na rzeczy. Rozmowy w tej sprawie mają trwać.
Co do Lukasa Podolskiego, to jak pytaliśmy go jeszcze przed piątkowym meczem z Radomiakiem, w sprawie jego kontraktu na nowy sezon w Górniku nic nie jeszcze wyjaśnione. Rozmowy trwają. Na razie sprawy w swoje ręce wzięli za to kibice Górnika i „Torcida”, ta najbardziej zaangażowana część trybun przy Roosevelta. Ostatnie 15-20 minut bezbramkowej i trzeba napisać nieciekawe konfrontacji z beniaminkiem, stała pod znakiem skandowania nazwiska doświadczonego piłkarza i namawiania go do tego, żeby dalej grał w Górniku.
Kibice proszą „Poldiego”
„Śpiewają miasta, śpiewają wioski, by w Zabrzu został Łukasz Podolski!” albo „Poldi, zostań w Zabrzu!” – to tylko niektóre z repertuaru przyśpiewek fanów górniczego zespołu.
Po meczu pytaliśmy mistrza świata z 2014 roku czy takie nastawienie fanów pomoże w podjęciu przez niego decyzji o przedłużeniu umowy z Górnikiem? – Na pewno to coś pomoże – tłumaczy „Sportowi” Lukas Podolski.
– Nie można zapomnieć, że jestem w Górniku dzięki kibicom. Gdyby kibice „Torcidy” nie mieli takiego nastawienia, to Lukasa Podolskiego w Zabrzu też by nie było. Każdy wie, jaki jest kontakt z kibicami. Jakby mogli, to by mnie z Kolonii tutaj do Zabrza nawet wózkiem przywieźli. Jak się gra w piłkę, to każdy wie jak jest. Grać w piłkę bez kibiców, to nic nie znaczy. My mamy ich super, są liczącą się siłą w ekstraklasie. Nawet jak nie ma kompletu na trybunach, a jest jak z Radomiakiem te 9 czy 10 tysięcy, to gra się tutaj super, bo jest świetna atmosfera, a jak śpiewają i skandują Lukas Podolski, to naprawdę jest to dla mnie coś fajnego. Bardzo mocno to doceniam – mówi „Poldi”
Organizacja mecz z Bayernem byłaby związana oczywiście z osobą piłkarza, który w klubie z Bawarii występował zresztą w latach 2006-08. Na razie jednak w pierwszej kolejności władze górniczego klubu muszą przedłużyć umowę z wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i Europy. Czasu nie ma wiele, bo przecież bieżąca umowa obowiązuje do końca przyszłego miesiąca.
Na zdjęciu: Lukas Podolski to wielki atut Górnika. Ściągnie do Zabrza sam Bayern?
Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus.pl