Gorzów po raz ostatni?

W stolicy Dolnego Śląska są mocno zdeterminowani, by zdobyć licencję i mogą przelicytować gorzowian, tym bardziej, że władze tego miasta zapowiedziały, iż nie mają zamiaru stawać z Wrocławiem do finansowego wyścigu. Może jednak zmienią jeszcze zdanie, bo Grand Prix znów wywołało w Gorzowie olbrzymie zainteresowanie. Prezydent miasta już wydał zgodę na sprzedaż wejściówek na miejsca stojące, co oznacza, iż zawody obejrzy więc niż 17 tysięcy widzów (tyle jest miejsc siedzących).

Większość z nich kciuki będzie szczególnie ściskała za miejscowego idola – Bartosza Zmarzlika. Ten nie ma szczęścia do swoich domowych rund. Startował już w nich sześć razy i chociaż aż pięć razy wywalczył awans do finałów, to ze zwycięstwa cieszył się tylko raz (w 2014 roku). Ewentualny sukces w sobotę mógłby go bardzo przybliżyć do medalu. Na to samo liczy Maciej Janowski, który w klasyfikacji generalnej jest o punkt lepszy od Zmarzlika.

Biało-czerwoni mają już tylko iluzoryczne szanse by dogonić Taia Woffindena. Brytyjczyka dopadł wprawdzie lekki kryzys, ale jego przewaga w marszu po mistrzowski tytuł jest miażdżąca. Otwarta za to pozostaje sprawa srebra, tym bardziej, że nie wiadomo w jakiej formie pojawi się w Gorzowie wicelider klasyfikacji – Fredrik Lindgren, który ostatnio intensywnie rehabilitował się w Hiszpanii, po ciężkim upadku w niedzielnym meczu forBet Włókniarza Częstochowa.

Może się zdarzyć, że wszystkich faworytów pogodzi startujący z „dziką kartą” Szymon Woźniak. Już raz to zrobił na tym torze. Przed rokiem w finale indywidualnych mistrzostw Polski nieoczekiwania porozstawiał po kątach wszystkich faworytów, a potem zalał się łzami ze szczęścia.

– Cel? Wygrać. A jaki cel miałem na mistrzostwa Polski w zeszłym roku? Też wygrać. Nie chcę trzymać głowy w chmurach, ale wiadomo, że jestem ambitnym zawodnikiem i wiem, że stać mnie na wiele – zapowiedział 25-latek.

 

Grand Prix Polski II – Gorzów

Sobota, 25 sierpnia (godz. 19:00, transmisja Canal+)

Pojemność stadionu: 17000. Długość toru: 329 m. Rekord toru: 58,0 s. – Niels Kristian Iversen. Dzika karta – Szymon Woźniak, rezerwowi: Wiktor Lampart i Rafał Karczmarz.

 

Klasyfikacja generalna po 6 z 10 turniejów:

  1. Woffinden – 91 punktów, 2. Lindgren – 74, 3. Janowski – 70, 4. Zmarzlik – 69, 5. Sajfutdinow – 62, 6. Dudek – 56, 7. Hancock – 56, 8. Łaguta – 53, 9. Žagar – 50, 10. Pedersen – 46, 11. Doyle – 44, 12. Holder – 43, 13. Prz. Pawlicki – 27, 14. Cook – 21, 15. Vaculik – 17.