Gra była niezadowalająca

Adam NAWAŁKA, trener reprezentacji Polski: – Wiele elementów w naszej grze było bardzo słabych i wielu założeń nie spełniliśmy. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie atakował. Mieliśmy na to plan, ale realizacja była zupełnie inna. Pod względem utrzymania piłki mieliśmy przewagę. Byliśmy statystycznie drużyną lepszą, ale liczy się to, co wpada do bramki. Wiele elementów było złych, począwszy od rozegrania skrzydłami. Nie mogliśmy sobie poradzić z agresywną grą w środkowej strefie. Nasze akcje nie były rozgrywane z odpowiednią dynamiką. Pierwsza połowa wyglądała znacznie gorzej. W drugiej połowie z kolei poprawa nie była na tyle dużo, żeby to wystarczyło. Dwie bramki padły po naszych błędach i z tego musimy przede wszystkim wyciągnąć wnioski. Bardzo istotne będą przygotowania do następnego meczu. Mamy w sobie dużo sił i potencjału, by przystąpić do meczu z Kolumbią z odpowiednim nastawieniem i walczyć o zwycięstwo. Wierzę, że druzyna zregeneruje się, nastąpi reset i przystąpimy do kolejnego meczu w lepszym nastawieniu mentalnym i zagramy lepszy mecz.

– Chcieliśmy od początku eliminacji przejść na bardziej ofensywny styl gry, to jest grać dwójką napastników i wykorzystać lepiej potencjał Piotrka Zielińskiego. Stąd decyzja, by zagrać w bardziej ofensywnym ustawieniu. W rozegraniu akcji mieliśmy jednak dużo błędów i niedokładności, przez co brakowało płynności w grze. Wiadomo, że ta jakość w rozegraniu musi być na odpowiednim poziomie, a tego nam dziś brakowało.

– Drużyna Senegalu była dobrze rozpracowana. Wiedzieliśmy, że ich atutem jest szybki atak i grają agresywnie. Ale nie ma sensu się rozwodzić, trzeba przyjąć porażkę na klatę. Mamy kilka dni, żeby się odbudować i zregenerować. Ważne jest, żeby zyskać dobre nastawienie i dobrze przygotować się do meczu z Kolumbią.

– Co do jakości naszej gry, była ona niezadowalająca. Ale mecz był wyrównany, w drugiej połowie to my przejęliśmy inicjatywę, mieliśmy więcej sytuacji, których jednak nie potrafiliśmy wykorzystać.