Gra na tabletkach. Czekają 46 lat. Nie podawać ręki…!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Gra na tabletkach
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Zabrzanie jadą na mecz z Pogonią po punkty. Ma w tym pomóc dobra forma Lukasa Podolskiego. Doświadczonego zawodnika pytamy, o co Górnik, który póki co w bieżących rozgrywkach ma na swoim koncie 17 punktów, będzie walczył? – Nie ma żadnych celów, że mamy na koncie mieć tyle punktów czy zajmować jakieś konkretne miejsce. Nie jest łatwo, dalej nie jesteśmy tam gdzie powinniśmy być. Mamy dużo zawodników, którzy przyszli do nas późno, którzy byli bez klubu i to widać. Jedni mają kontuzje, inni powoli dochodzą do siebie. Trzeba czasu, żeby drużyna w takim personalnym zestawieniu rozegrała się, tak jest na całym świecie. Liverpool z Kloppem też od razu nie odpalił, na to wszystko trzeba czasu. Trzeba pracować, wierzyć w pracę trenera i zobaczyć, co będzie na koniec sezonu – podkreśla Podolski. Więcej w „Sporcie”


Czekają 46 lat
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

„Niebiescy” kończą świetny dla siebie rok dwoma wyjazdami. Ostatnie konfrontacje w Tychach nie układały im się.To już 46 lat, odkąd Ruch odniósł swoje ostatnie zwycięstwo w Tychach, czyli mieście, w którym – jak wspomina Piotr Zawadzki, kierownik Tyskiej Galerii Sportu i autor książki „GKS wicemistrzem jest” – od zawsze był traktowany priorytetowo. W 1971 roku to z Ruchem rozegrano jeden z pierwszych meczów po założeniu GKS-u (0:5). To Ruch miał sporo kibiców wśród przyjezdnych, którzy zamieszkali Tychy. To Ruch króluje w ościennych gminach – Bieruń, Mikołów, Pszczyna – na których siłą rzeczy frekwencję na swym nowoczesnym stadionie chciałby w sobotę również opierać GKS. To Ruch przeplata się w piłkarskich CV postaci bardzo ważnych dla GKS-u, ale i chorzowskiego futbolu – jak Edward Herman, Marian Piechaczek, Krzysztof Bizacki, Albin Wira. To z Ruchem rozegrano jeden z najbardziej pamiętnych meczów w historii tyskiej piłki – 31 marca 1976, gdy oba zespoły walczyły o mistrzostwo Polski. Więcej w „Sporcie”


Nie podawać ręki…
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Beniaminek z Chojnic zawita na Bukową po czterech z rzędu porażkach. Przed tygodniem GieKSa przegrała najważniejszy dla kibiców mecz rundy (0:1 w Chorzowie), przerwała serię 7 ligowych występów bez porażki i wypadła ze strefy barażowej, a do piątego Chrobrego traci tyle, ile ma przewagi nad… 12. Zagłębiem (3 pkt). To obrazuje, jaki ścisk panuje w tej części tabeli. – Sport ma to do siebie, że po porażce przychodzi kolejny mecz, szansa na rewanż. Zostały nam dwie kolejki do końca roku. Nie składamy broni, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by przed kolejną rundą być na jak najlepszej pozycji – mówi Grzegorz Rogala, lewy obrońca katowickiej drużyny, która zarówno dziś z Chojniczanką, jak i za 6 dni z ŁKS-em, zagra przy Bukowej. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w sobotnim numerze „Sportu”:
  • Aleksandar Vuković przy Okrzei ma szansę zerwać kilka łatek, które do niego przylgnęły. Najpierw jednak musi uspokoić sytuację Piasta w ligowej tabeli. Mecz z Wartą może mu w tym pomóc
  • Dla niektórych piłkarzy Waldemar Fornalik był przez 5 lat pracy w Piaście nie tylko najważniejszym, ale wręcz jedynym przewodnikiem po ekstraklasowej karierze
  • Marcin Kozina w 45. występie w GKS-ie Tychy otworzył swoje strzeleckie konto zdobywając dwie bramki
  • Dzielnicowy Klub Sportowy Czarni Kozłowa Góra w krajobrazie Piekar Śląskich zajmuje ważną rolę. Prezentem na jubileusz 70-lecia jest nowe boisko
  • Po meczach z Irlandią Północną reprezentacji U-16 Lubliniec – w roku obchodów 750-lecia miasta – gościł kolejną imprezę w międzynarodowej obsadzie
  • Trzy hity różnej wagi. W Turynie derby Italii, w Rzymie derby stolicy, a w Neapolu mecz na szczycie, ale bez zmiany lidera
  • Karim Benzema powrócił do składu Realu Madryt i rozpoczyna kolejny rozdział rywalizacji z Robertem Lewandowskim
  • W najbliższy wtorek startuje kolejny sezon najbardziej prestiżowych zmagań siatkarzy w Europie. W obecnej formule Liga Mistrzów rozgrywana jest dopiero od sezonu 2000/01
  • Atmosfera, tak sądzą najbardziej zainteresowani, została oczyszczona. Do Pucharu Świata w skokach narciarskich przystępujemy z nadziejami i w niezmienionym składzie

Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus