Grand Prix za zdjęcie przy szachownicy

Stałam tam dobrych kilka minut i czekałam, co się wydarzy… – opisywała Weronika Poczwardowska, laureatka głównej nagrody 8. Konkursu Polskiej Fotografii Sportowej, rozstrzygniętego w chorzowskim MDK „Batory”.


Czy fotografując szachy można uchwycić ciekawe ujęcie? Jak najbardziej! Dowodem na to było zdjęcie wykonane przez Weronikę Poczwardowską, które najbardziej zachwyciło jurorów 8. Konkursu Polskiej Fotografii Sportowej. – Pamiętam, że stałam dobrych kilka minut, zanim rozstrzygnęli tę partię. Starszy gracz z dużym niedowierzaniem musiał przyjąć porażkę. Dzieci nie umieją ukrywać emocji i myślę, że to było kluczem do zrobienia tego zdjęcia – mówiła zdobywczyni Grand Prix wśród amatorów, opisując fotografię przedstawiającą zakończenie partii szachowej. Pewny wygranej kilkuletni chłopiec wyciągnął dłoń w kierunku dużo starszego i wyraźnie zaskoczonego mężczyzny.

Weronika Poczwardowska

– W tym roku nadesłanych zostało prawie 2000 zdjęć. Mogłoby się wydawać, że z powodu pandemii trudno będzie zawiesić oko na sportowym wydarzeniu, a tymczasem okazało się, że zostaliśmy zasypani przez lawinę naprawdę fantastycznych zdjęć. Szukaliśmy na nich emocji i człowieczeństwa – powiedział Jerzy Kleszcz, przewodniczący jury i długoletni fotoreporter „Sportu”.

Poza nim zdjęcia oceniali: Paula Duda (PZPN), Arkadiusz Gola (Dziennik Zachodni), Tomasz Markowski (Przegląd Sportowy), Andrzej Grygiel (Polska Agencja Prasowa), Łukasz Skwiot (Cyfrasport/Piłka Nożna), a nad obradami pieczę trzymali Łukasz Laskowski i Norbert Barczyk, właściciele agencji PressFocus, którzy – wspólnie z miastem Chorzów – już po raz czwarty zorganizowali uroczystą galę, tym razem w Miejskim Domu Kultury „Batory”. Dodajmy, że w kategorii „seria zdjęć” największym uznaniem cieszyły się fotografie wykonane przez Zbigniewa Wójcika.

Najlepszą serię wśród zawodowców wykonał natomiast Robert Hajduk, a 3. miejsce w kategorii „zdjęcie pojedyncze” zajęła Aleksandra Szmigiel (Reuters), która uchwyciła Kajetana Duszyńskiego, mistrza olimpijskiego w sztafecie mieszanej 4×400 metrów tuż po przekroczeniu linii mety na igrzyskach olimpijskich w Tokio, z naciągniętą na głowę koszulką. Mocno związany z Chorzowem sprinter był gościem honorowym gali i w krótkim wystąpieniu docenił fotoreporterów.

– Chciałem wam podziękować, że jesteście i robicie dobrą robotę. Jesteście pośrednikami między tym, co się dzieje na stadionie, a widownią. Cieszę się, że zaprzyjaźnieni fotoreporterzy są na tyle szczodrzy, że dzielą się ze mną zdjęciami i pozwalają umieszczać w mediach społecznościowych – powiedział Duszyński, puszczając oko w stronę szefów PressFocusa.

Srebrny medal wśród zawodowców w kategorii „zdjęcie pojedyncze” zdobył Dariusz Delmanowicz (PAP), który uchwycił leżącego przy linach Artura Szpilkę znokautowanego przez Łukasza Różańskiego, a złoto przypadło Grzegorzowi Momotowi (PAP) za uchwycenie upadku Daniela Andre Tandego podczas konkursu lotów narciarskich w Planicy. Grand Prix kolei z kolei otrzymał niezwiązany z żadną agencją Bartłomiej Syta za fotografię walki szermierzy na wózkach podczas igrzysk paraolimpijskich w Tokio. – Sport paraolimpijski fotografuje się bardzo fajnie, ponieważ to są czyste, pozytywne emocje. Jako osoby pełnosprawne nie zdajemy sobie sprawy, ile te osoby muszą włożyć wysiłku, by osiągnąć tak fantastyczne wyniki – powiedział laureat.

Nagrody specjalne – miasta Chorzów i PKO BP Ekstraklasy – przypadły fotoreporterom PressFocusa, Rafałowi Ruskowi (rywalizacja lekkoatletów podczas MŚ sztafet na Stadionie Śląskim) oraz Rafałowi Oleksiewiczowi (uderzający piłkę głową Jakub Hora podczas meczu Legia – Podbeskidzie).


Na zdjęciu: Weronika Poczwardowska, a za nią fotografia, która zyskała największe uznanie.

Fot. Facebook/Weronika Poczwardowska