GTK Gliwice o krok od wygranej. Zmarnowana szansa

Trzeba przyznać, że GTK Gliwice przegrało na własne życzenie. Podopieczni Pawła Turkiewicza na cztery minuty przed końcem prowadzili ze Spójnią 78:68, jednak wówczas gospodarze rzucili się do szaleńczego odrabiania strat. Ba. Nie dość, że ta sztuka zespołowi ze Stargardu się udała, to jeszcze mógł wygrać w regulaminowym czasie gry. Na kilka sekund przed końcową syreną spudłował Anthony Hickey. Tak więc mieliśmy wynik 78:78 i zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka.

W dogrywce obraz gry z końcówki się nie zmienił. GTK nie miało argumentów, żeby przechylić szalę na swoją stronę. To bezwzględnie wykorzystali gospodarze, którzy mogli cieszyć się z trzeciego zwycięstwa w tym sezonie.

GTK Gliwice po meczu ze Spójnią zajmuje 11 miejsce z 15 punktami na koncie. Warto również odnotować, że w barwach gliwiczan świetny występ – po raz kolejny – zaliczył Myles Mack, który zdobył w meczu 25 punktów.

Spójnia Stargard – GTK Gliwice 89:83 (23:30, 20:13, 17:20, 18:15, 11:5).

Spójnia Stargard: Piotr Pamuła 18, Anthony Hickey 18, Norbertas Giga 15, Marcin Dymała 9, Hubert Pabian 9, Marcel Wilczek 8, Dawid Bręk 7, Maciej Raczyński 3, Nick Madray 2, Wojciech Fraś 0.

GTK Gliwice: Myles Mack 25, Desmond Washington 15, Damonte Dodd 14, Kacper Radwański 8, Szymon Kiwilsza 7, Piotr Robak 5, Riley LaChance 4, Dawid Słupiński 3, Maverick Morgan 2, Marek Piechowicz 0.