GTK Gliwice chce załatwić beniaminka

W ostatniej kolejce gracze ze Śląska dostali bolesną lekcję basketu od Polskiego Cukru Toruń, tracąc aż 113 punktów! – Staraliśmy się rywalom dotrzymać kroku. Po pierwszej połowie było minus dziesięć, a przełomowy okazał się początek trzeciej kwarty. W pierwszych pięciu posiadaniach piłki popełniliśmy trzy straty – tak tłumaczył porażkę Paweł Turkiewicz, trener GTK. – Dla niektórych moich zawodników ten mecz to informacja, że aby grać z tak mocnym zespołem, trzeba walczyć przez pełne 40 minut i zawsze być gotowym, żeby odpowiedzieć na presję i agresję.

Koszykarze GTK szybko się pozbierali i w środę z łatwością ograli BC Hallmann Wiedeń w rozgrywkach Alpe Adria Cup. Dzięki zwycięstwu wygrali grupę i awansowali do ćwierćfinału. W niedzielę będą mieli szansę kontynuować zwycięską passę. Zmierzą się na wyjeździe ze Spójnią Stargard (niedziela, godz. 15.00) i są faworytami. Spójnia to zdecydowanie niższa półka niż Polski Cukier. To beniaminek, do tej pory wygrał tylko dwa razy, ale u siebie może być groźny.

– Środowy mecz był bardzo dobrym przetarciem przed weekendem. Dzięki udziałowi w Alpe Adria Cup możemy się lepiej zgrać, a trenerzy mogą sprawdzić różne warianty. Do Stargardu jedziemy po zwycięstwo – podkreślił Dawid Słupiński.

Kluczem do niego będzie gra w defensywie. W ostatnich spotkaniach gracze GTK średnio rzucali ponad 90 punktów. Równie dużo jednak też tracili. – Nad tym musimy popracować – już od dłuższego czasu powtarza szkoleniowiec GTK.
Dodajmy, że Damonte Dodd, Jakub Dłoniak i Myles Mack zmagają się z urazami, ale nie są one zbyt poważne i być może wystąpią przeciwko Spójni.

 

Na zdjęciu: Zawodnicy GTK Gliwice wciąż mogą wywalczyć fazę play off.