GTK Gliwice. Chorwat na ratunek

W Gliwicach trwa kadrowa rewolucja. Drużynę wzmocnił Kristijan Krajina, odszedł z kolei Matthew Williams. I na tym nie koniec.


Gliwiczanie rozgrywają fatalny sezon. Mówiło się o walce o play off, a tymczasem z bilansem trzech wygranych w trzynastu spotkaniach zajmują ostatnie, szesnaste miejsce. Rozczarowanie jest ogromne i na reakcję działaczy nie trzeba było długo czekać. Rozpoczęła się czystka w kadrze. Pierwszy wyleciał Keyshawn Woods. Potem wypożyczono do I-ligowego Miasta Szkła Krosno Szymona Szymańskiego. Teraz podziękowano na usługi Matthew Williamsowi.

Amerykanin miał być jednym z liderów. Na koncie miał trzy występy w NBA w barwach Miami Heat. Miał być świetnym strzelcem. W GTK się nie sprawdził. Rozegrał dwanaście spotkań, rzucając średnio 9,5 punkty, a jego skuteczność w rzutach z dystansu spadła do 30 procent. Do tego okazał się kiepskim obrońcą. Williams karierę będzie kontynuował w Grecji. Na ich miejsce przyszli nowi.

Pierwszym nabytkiem był Damonte Dodd, który do GTK wrócił po dwuletniej przerwie, drugim Josh Fortune. Ten pierwszy w ostatnim meczu z Anwilem Włocławek jednak nie zagrał, bo był chory. Niewykluczone, że jednak długo nie zagrzeje miejsca w Gliwicach, bo GTK zatrudniło kolejnego środkowego, Kristijana Krajina. Ze względu na limit obcokrajowców – w zespole może być ich pięciu – zajmie miejsce albo Dodda, albo Adama Ramstedta.

Krajina mierzy 208 cm, pochodzi z Osijeku, ale koszykarską karierę rozwijał Stanach Zjednoczonych. W wieku 19 lat rozpoczął naukę na uczelni Mount St. Mary’s. Po sześciu latach powrócił do ojczyzny i zadebiutował w chorwackiej ekstraklasie w barwach GKK Szybenik. Potem grał w KK Zadar, łotewskim BEF Ryga, Cibonie Zagrzeb, szwajcarskim Fryburg Olympic i ostatnio belgijskim Phoenix Bruksela. W Belgii zdobywał średnio w meczu 10 pkt oraz miał i 4.2 zbiórki.

– Po konsultacji z agentem uznałem, że to dobre posunięcie. Liga polska jest bardzo wymagająca, a warunki w zespole odpowiednie do kontynuowania dalszej kariery. Przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem z Robertsem Stumbrisem, z którym miałem okazję wcześniej grać, oraz z kilkoma innymi osobami i jestem przekonany o tym, że to dobry dla mnie kierunek – powiedział Chorwat.

Z transferu zadowolony jest również trener GTK Robert Witka. – Potrzebowaliśmy zawodnika, który wniesie nową jakość w strefę podkoszową. Krajina to doświadczony koszykarz, który grał już w kilku ligach europejskich. Z pewnością pomoże też innym, bo potrafi stawiać zasłony. Ma sporo walorów zarówno w ataku, jak i w obronie – ocenił szkoleniowiec.


Na zdjęciu: Czas Matthew Williamsa w Gliwicach minął bardzo szybko.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus