GTK Gliwice. Pogoń bez skutku

Gliwiczanie wciąż bez wyjazdowej wygranej w sezonie. O ich porażce w Gdyni z Asseco Arką zdecydowały fatalna druga kwarta i świetna skuteczność Bartłomieja Wołoszyna, który trafił aż siedem „trójek”.


U siebie gracze GTK są niepokonani, na wyjeździe zwyciężyć jednak nie potrafią. W Gdyni przegrali już po raz trzeci.

Obie drużyny długo nie mogli złapać rytmu. Na początku było więc sporo chaosu, a gra była szarpana. Szybciej sytuację opanowali gospodarze. Prowadzeni przed doświadczonych Krzysztofa Szubargę, Filipa Dylewicza i Przemysława Żolnierewicza szybko budowali przewagę. Popisem Arki była zwałszcza druga kwarta. Goście w niej prezentowali się mizernie. W ofensywie nie potrafili skonstruować akcji, a w obronie popełniali proste głędy. Rywale bez problemów je wykorzystywali. Przewaga Arki w pewnym momencie sięgnęła nawet 21 punktów (50:31).

Druga połowa była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu gliwiczan. Pokazali, że potencjał mają spory i potrafią grać nie tylko efektownie, ale też efektywnie. Byli bardzo ambitni. Imponował zwłaszcza Daniel Gołębiowski, który był wszędzie. Przyjezdni twardo walczyli w obronie. W ataku z kolei przebudzili się Joshua Perkins i zwłaszcza Terry Henderson. Swojego dnia nie miał natomiast Jordon Varnado. W poprzednich spotkaniach należał do wyróżniających się graczy GTK, w Gdyni był jednak cieniem samego siebie. Wprawdzie osiągnął dwucyfrową zdobycz punktową. Ale przy mizernej skuteczności. Trafił zaledwie cztery z 12 rzutów z gry.

Mimo problemów gliwiczanie konsekwentnie odrabiali straty. Kilka razy byli nawet blisko (62:68, 77:84). Arka w swoim składzie miała jednak Batłomieja Wołoszyna. Skrzydłowy dał odpór GTK. Popisał się niesamowitą skutecznością w rzutach zza linii 6,75 m. Trafił aż siedem razy na 11 prób, w tym te najważniejsze, w końcówce, gdy rywale łapali rytm. m.in. trafił z 9 metrów, czym podciął skrzydła gliwiczanom. Wołoszyn mial też odpowiednie wsparcie, zwłaszcza w Żołnierewiczu, który był równie skuteczny. Miał 10/14 z gry.


Asseco Arka Gdynia – GTK Gliwice 94:84 (23:18, 27:13, 18:25, 26:28)

GDYNIA: Szubarga 10 (1×3), Dylewicz 9 (3×3), Wołoszyn 21 (7×3), Żołnierewicz 24, Hrycaniuk 9 – Kaszowski 5 (1×3), M. Pluta, Malczyk, Czerlonko 13 (1×3), Witliński 3. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.

GLIWICE: Rhett 5 (1×3), Perkins 11 (1×3), Henderson 21 (3×3), Gołębiowski 20 (2×3), Varnado 11 (2×3) – Szlachetka 6 (2×3), majewski, Szymański 6, Krampelj 4, Ł. Diduszko. Trener Matthias ZOLLNER.


Na zdjęciu: Bartłomiej Wołoszyn dał popis skuteczności

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus