GTK Gliwice. Posiłki z najwyższej półki

Maros Kovaczik, selekcjoner reprezentacji kobiet, został szkoleniowcem GTK Gliwice. Jego umowa ma obowiązywać do końca sezonu, ale – w przypadku utrzymania – może zostać przedłużona.


Słowak zastąpił Roberta Witkę, z którym pożegnano się za porozumieniem stron. Pod jego wodzą gliwicki zespół wygrał tylko trzy mecze, a ostatnio zanotował serię jedenastu porażek.

Kovaczik pracę szkoleniową rozpoczynał od młodzików. Następnie był asystentem w BK Chemosvit Svit i BK E.S.O. Łuczeniec. W tym – w 2007 roku – objął posadę pierwszego szkoleniowca. W 2009 roku przeniósł się do MBK Komarno, a następnie do Astrumu Levice. W kolejnych latach prowadził SKP Bańska Bystrzyca i Good Angels Koszyce, pięciokrotnie sięgając po mistrzostwo Słowacji i 4. miejsce w kobiecej Eurolidze. W 2013 roku został najlepszym szkoleniowcem Euroligi i na Słowacji.

W Polsce pracował z CCC Polkowice, doprowadzając ten zespół dwukrotnie do mistrzostwa kraju. Od sierpnia 2019 roku jest selekcjonerem naszej kadry kobiecej i posadę tę będzie łączył z prowadzeniem GTK. – Każdy trener chce pracować w męskiej lidze. Przymierzałem się do tego przez dwa ostatnie lata, więc uważam, że jestem już gotowy. Śledzę polską ligę, a GTK to ciekawy i rozwojowy projekt. Skoro pojawiła się możliwość pracy z tym zespołem, nie miałem wątpliwości, że chcę podjąć to wyzwanie – podkreśla Maros Kovaczik.

– Mam przemyślenia na temat zespołu, ale obserwacje wideo, a praca z zawodnikami to dwie różne sprawy. Muszę się im przyjrzeć podczas treningów, zobaczyć jak funkcjonują osobno i w grupie.

Słowak pierwszy trening z gliwiczanami poprowadzi w sobotę. – Do niezwykle istotnego meczu z HydroTruckiem Radom mamy niewiele czasu, więc musimy się zabrać do mocnej pracy. Mam swoje przemyślenia, wiem jak chcę, żeby ten zespół funkcjonował. Sporo mamy do poprawienia w defensywie – ocenia Kovaczik.

Dodajmy, że zanim doszło do roszady, zmiany objęły kadrę. Pod koniec grudnia gliwiczanie pozyskali rzucającego obrońcę Jonathana Williamsa oraz środkowych Kristijana Krajinę i Damonte Dodda, który – tak jak Williams – grał już w klubie z Górnego Śląska. Za porozumieniem stron pożegnano się natomiast ze skrzydłowym Matthew Williamsem, rzucającym obrońcą Keyshawnem Woodsem oraz ostatnio środkowym reprezentacji Szwecji, Adamem Ramstedtem.


Na zdjęciu: Maros Kovaczik pracę w GTK łączył będzie z prowadzeniem naszej kadry kobiet.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus