GTK Gliwice. Pożegnanie z Łotyszem

Przed gliwiczanami mecze o być, albo nie być w elicie. Nie pomoże im w nich Roberts Stumbris.


Koszykarze z Gliwic od dłuższego czasu okupują ostatnie miejsce w tabeli. Z HydroTruckiem Radom czeka ich trudna walka o uniknięcie degradacji. – Jesteśmy w dokładnie takiej samej sytuacji, „rozkład jazdy” mamy taki sam, więc szanse na utrzymanie oceniam 50 na 50. Dużo zależy od ogólnego układu sił w tabeli, od tego, o co będą grali rywale – podkreślił Jarosław Zięba, prezes GTK.

Do końca sezonu zasadniczego pozostało tylko pięć kolejek. Gliwiczanie cztery mecze rozegrają we własnej hali. – Rywale to drużyny z górnej połówki tabeli. Radomianie też mają trudnych przeciwników, muszą wygrać jeden mecz więcej niż my. Mam nadzieję, że się utrzymamy, na pewno czeka nas bardzo ciekawy czas – ocenił prezes.

Pierwsze starcie już w sobotę (godz. 15.30) ze Śląskiem Wrocław. Faworytem są goście. Gliwiczanie, co pokazali w poprzednich kolejkach, z mocniejszymi drużynami spisują się lepiej. Byli bliscy sukcesu m.in. w spotkaniach z Eneą Zastalem BC Zielona Góra i mistrzem Polski Arged BM Stalą Ostrów Wlkp. Zwłaszcza tego drugiego meczu, przegranego punktem, mogą żałować.

Przeciwko Śląskowi nie stoją więc na straconej pozycji. O wygraną będzie jednak bardzo trudno, tym trudniej, że stracili jednego z liderów. „Roberts Stumbris odchodzi z GTK Gliwice. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron” – poinformował gliwicki klub w specjalnym komunikacie.

To nieoczekiwana informacja, bo Łotysz należał do czołowych zawodników GTK. Trafił do zespołu latem 2021 roku. Wystąpił w 23 meczach, w trakcie których średnio zdobywał 13,4 pkt oraz miał sześć zbiórek i dwie asysty.

Dodajmy, że Stumbris to już jedenasty zawodnik, który w trakcie sezonu opuścił GTK.


Na zdjęciu: Roberts Stumbris nie pomoże już GTK w walce o utrzymanie.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus