„Gutek” przeszedł do historii

To był historyczny występ łotewskiego napastnika Rakowa w naszej lidze. Niewielu mamy piłkarzy, którzy w jednym spotkaniu aż cztery razy potrafili wpisać się na listę strzelców ekstraklasy.


Jak dobrze liczymy, to Vladislavs Gutkovskis jest trzecim zagranicznym zawodnikiem w naszej lidze, któremu udała się ta sztuka. Pierwszym z niepolskich graczy, którzy zdobyli aż 4 gole w jednym meczu był Roman Gergel. Słowak uczynił to w niesamowitym derbowym meczu Górnika Zabrze z Piasta Gliwice w grudniu 2015 roku. Potem podobnym niesamowitym wyczynem popisał się węgierski napastnik Adam Gyurcs. W listopadzie 2016 roku cztery razy w meczu Pogoń Szczecin – Wisła Kraków pokonał Łukasza Załuskę. Teraz jest Gutkovskis.

Popularny „Gutek” na polskich boiskach gra już od ponad 6 lat. Wielkim goleadorem nigdy nie był. Tylko raz w tym czasie udało mu się w sezonie przekroczyć liczbę 10 bramek na sezon w lidze. Tuzin trafień zaliczył dla Bruk-Bet Termalica Nieciecza, tyle że było to w rozgrywkach pierwszoligowych.

W tym sezonie zdobył dla walczącego o mistrza Polski Rakowa pół tuzina bramek, ale trafiał tyko z trzech spośród 23 ligowych i pucharowych meczów, w których grał. Nie można też jednak zapomnieć o ważnych bramkach dla reprezentacji swojego kraju, które zdobywa w ostatnim czasie. W tym roku dla reprezentacji Łotwy strzelił 5 bramek, będąc najlepszym strzelcem w najsłabszej Konferencji D Ligi Narodów.

Te trafienia dały Bałtom awans, a kto wie czy Gutkovskisovi nie przyniosą też kolejnego wyróżnienia w postaci piłkarza roku w swoim kraju. Podobne osiągnięcie 27-letni napastnik pochodzący z Rygi zanotował już w 2021.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus