Gwarek nie przyjechał

Potwierdziło się to, co we wtorek na naszych łamach zapowiadał trener Gwarka Tarnowskie Góry, Krzysztof Górecko.


Jego drużyna nie przyjechała do Bytomia, by wraz z Szombierkami wziąć udział w finale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu.

Na stadionie przy Frycza-Modrzewskiego stawili się tylko „Zieloni” oraz sędziowie. Jedni i drudzy czekali na rywali, ale na 30 minut przed planowanym początkiem meczu ich nie było. Bytomianie wyszli więc na boisko, by się rozgrzać, przebywali na nim przez regulaminowy kwadrans od pory planowanego rozpoczęcia gry i dopiero wtedy rozległ się ostatni gwizdek. Można by stwierdzić, że III-ligowiec oddał to spotkanie walkowerem, ale…

– Nie wręczyłem Szombierkom pucharu i 4 tysięcy złotych premii, a sprawą zamieszania wokół tego meczu (mówiąc najkrócej jego termin zmieniał się kilka razy, jednak żaden nie pasował obu stronom – przyp. red.) zajmie się Wydział Gier – poinformował prezes bytomskiego podokręgu, Tomasz Wyszyński.


Czytaj jeszcze: Awantura o finał podokręgu Bytom. Będzie walkower!


Nie wiadomo zatem czy podczas środowego (10.00) losowania par I rundy na szczeblu Śląskiego ZPN Bytom będzie miał swego przedstawiciela. Wiadomo jedynie, że mecze tejże zaplanowano na 15 lipca, a do tego czasu ma się jeszcze rozstrzygnąć rywalizacja w podokręgach Rybnik i Zabrze.

Na zdjęciu: Krzysztof Górecko, trener zespołu z Tarnowskich Gór.

Fot. Gwarek Tarnowskie Góry