Haaland wypadł z gry

Po 8 golach w fazie grupowej dla Salzburga, które jednak nie pomogły w awansie do 1/8 finału, najskuteczniejszy piłkarz mistrza Austrii Erling Haaland zimą przeniósł się do Borussii Dortmund i nie potrzebował żadnego okresu aklimatyzacji. Od razu przystąpił do „egzekucji” w Bundeslidze, a w pierwszym występie w barwach BVB w Lidze Mistrzów dwoma bramkami zapewnił jej wygraną 2:1. Okazało się to niewystarczające, bo w rewanżu na pustym Parc des Princes, ze skromną gromadką VIPów na widowni, Paris SG wygrał 2:0.

Haaland widocznie potrzebuje podziwu kibiców, bo wypadł poniżej oczekiwań. Norweg zakończył występy w LM z 10 golami na koncie i jedyny liczący się konkurent Roberta Lewandowskiego do tytułu króla strzelców tej edycji już mu nie zagraża. Podobnie jak Harry Kane i Son Heung-Min, których absencja miała duże znaczenie dla odpadnięcia Tottenhamu Hotspur. Prawie o połowę mniejszy dorobek mają klubowy kolega „Lewego” z Bayernu Serge Gnabry i Dries Mertens z Napoli. Bramka zdobyta przez Lewandowskiego w meczu z Chelsea zapewniła mu samodzielne liderowanie. Po tym meczu musiał pauzować z powodu kontuzji i w przyszłym tygodniu w rewanżu nie zagra. O ile to spotkanie dojdzie do skutku, bo i taka sytuacja jest rozważana przy tej skali epidemii. Przewiduje się powrót „Lewego” do gry na początku kwietnia.

Lewandowski strzela gole od pierwszej kolejki fazy grupowej, dopiero w fazie pucharowej zaczął to robić Josip Iliczić i w dwumeczu z Valencią uzyskał aż pięć trafień! Po porażce 1:4 w Mediolanie w rewanżu Valencia musiała strzelić trzy gole i tego dokonała, chociaż ostatnio nie imponuje skutecznością. We wcześniejszych siedmiu spotkaniach jej średnia to jedna bramka na mecz. Zdobyła tyle, bo trafiła na przeciwnika nie przywiązującego żadnego znaczenia do gry obronnej. Jedynym celem Atalanty jest zdobycie jednego gola więcej od rywali, więc po raz drugi strzeliła „Che” cztery i wszystkie zapisał na swoje konto Iliczić. Szkoda, że taki popis miał miejsce na pustym stadionie.

Słoweniec jest 14. piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który tego dokonał, trzecim w tym sezonie. W fazie grupowej taką skutecznością, także w spotkaniach wyjazdowych, wykazali się zawodnicy Bayernu: Serge Gnabry z Tottenhamem (7:2) i Robert Lewandowski z Crveną Zvezdą Belgrad (6:0). „Lewy” jest na liście zdobywców 4 bramek dwukrotnie, także w 2013 roku, gdy w barwach Borussii Dortmund znokautował Real Madryt (4:1). Pierwszym zawodnikiem w historii LM, który zdobył cztery gole w meczu, był w 1992 roku Holender Marco Van Basten z Milanu (4:0 z Goeteborgiem). Naśladowcę znalazł dopiero 8 lat później, gdy udało się to Simone Inzaghiemu, zawodnikowi Lazio, a teraz jego trenerowi (5:1 z Olympique Marsylia). Na honorowej liście są też Cristiano Ronaldo i Lionel Messi, Argentyńczyk uzyskał nawet 5 bramek w 2012 roku z Bayerem Leverkusen (7:1). Dwa lata później jego wyczyn powtórzył Brazylijczyk Luiz Adriano z Szachtara Donieck (7:0 z BATE).

Czołówka strzelców LM 2019/20

11 Robert Lewandowski (Bayern)

10 Erling Braut Haaland (RB Salzburg, Borussia Dortmund)*

6 Serge Gnabry (Bayern), Dies Mertens (Napoli), Harry Kane (Tottenham)*

5 Memphis Depay (Lyon), Mauro Icardi (Paris SG), Gabriel Jesus i Raheem Sterling (Manchester City), Kylian Mbappe (Paris SG), Josip Iliczić (Atalanta), Son Heung-min (Tottenham)*, Lautaro Martinez (Inter)*

* zawodnicy, którzy już zakończyli udział