Hateley: Potrzebne nam było takie spotkanie

Michał ZICHLARZ: Jak skomentuje pan waszą wygrana z Cracovią?

Tom HATELEY: – Duża radość. Po ostatnich kiepskich wynikach czy porażkach potrzebne nam było takie spotkanie jak to z drużyną z Krakowa. W tygodniu poprzedzającym ten mecz mocno się koncentrowaliśmy i przygotowywaliśmy, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to bardzo ważny pojedynek. Odnieśliśmy istotne zwycięstwo, kolejne w tym sezonie, tak że są powody do zadowolenia.

W pierwszej połowie nie wykorzystał pan jedenastki. Jest pan pierwszy w kolejce do wykonywania karnych?

Tom HATELEY: – Tak. Takie są ustalenia z trenerem. Nie udało się zdobyć gola z karnego, na szczęście do bramki rywala trafiłem po przerwie. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że wygrał zespół i na swoim koncie mamy kolejne trzy ważne punkty.

Decydującym momentem spotkania była czerwona kartka dla Marcina Budzińskiego na początku meczu?

Tom HATELEY: – Zawsze jest tak, że jedna czy druga decyzja wpływają na przebieg spotkania. Grając z przewagą jednego zawodnika od początku na pewno jest łatwiej. Przejęliśmy inicjatywę, utrzymywaliśmy się przy piłce i wykorzystaliśmy okazję, jaka nam się nadarzyła. Trudno nie było z tego skorzystać.

Na koncie macie 12 punktów, tyle co liderujące w lidze Lech i Jagiellonia. Gdzie zatrzyma się Piast?

Tom HATELEY: – Naszym celem jest wygrywanie każdego kolejnego spotkania. Teraz jedziemy do Poznania na mecz z Lechem i będziemy się starali o podtrzymanie dobrej passy. W poprzednim sezonie na swoim koncie mieliśmy za dużo remisów. Teraz wygrywamy, cieszymy się z tego i będziemy robić wszystko, żeby było tak dalej.